Wczesnego raka piersi podtypu HER2-dodatniego można skutecznie leczyć przedoperacyjnnie – przekonują specjaliści. HER2 to receptor, który występuje w zwiększonej ilości na komórkach nowotworowych i powoduje ich szybsze dzielenie się, a w konsekwencji przerzuty.
Bardzo ważne jest żeby pacjentki znały podtyp nowotworu, na który chorują. Moment diagnozy to jedno z najtrudniejszych życiowych doświadczeń. – Wyczułam zmiany. Od razu lekarz, diagnoza. Przebiegło to wszystko w miarę szybko – mówi w rozmowie z Radiem Lublin jedna z pacjentek. – Jednak otrząsanie się z tego troszeczkę trwało, zanim wszystko do mnie dotarło. Musiałam przede wszystkim uświadomić sobie, że z tym da się żyć, że to się leczy. Na początku trudno to zaakceptować. Z czasem, ze wsparciem rodziny, znajomych myślę, że można dać radę – dodaje.
– Od lat zajmujemy się rakiem piersi, natomiast teraz mówimy bardzo wyraźnie o raku HER2-dodatnim – zaznacza Magda Knefel, Polskie Amazonki Ruch Społeczny. – To jest taki typ nowotworu, który jest bardziej agresywny. Wcześniej dawał gorsze rokowania. Postęp medycyny sprawia, że teraz te szanse troszkę się wyrównują i są nowe możliwości leczenia, zwłaszcza ze wczesnym rakiem HER2-dodatnim. To są takie zmiany, o których kobiety powinny wiedzieć. Wszystko po to, by czuły, że mają możliwości leczenia oraz, by były tym partnerem w systemie leczenia – dodaje.
– Jeszcze 30 lat temu właściwie był jeden nowotwór piersi i leczony był jednakowo – podkreśla Zbigniew Dyrda z Oddziału Chirurgii Onkologicznej Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli w Lublinie. – Był jeden zabieg operacyjny, który polegał na amputacji piersi z węzłami. Dodatkowo podawało się dwa różne schematy chemioterapii. Dzięki rozwojowi badań molekularnych w tej chwili dzielimy raki na cztery podtypy. Jednym z nich jest ten tak zwany HER2-dodatni. Dzięki rozwojowi onkologii i nauk medycznych opracowano lek, przeciwciało, które blokuje ten receptor. To sprawiło, że rokowanie, które było niekorzystne przy tym rodzaju choroby zbliżyło się do raków, które nie posiadają tego receptora – dodaje.
– Najważniejsze jest zebranie takich informacji, które pozwolą później poruszać się na tej ścieżce. Wszystko to co sprawia, że wiemy jaka to choroba, rodzaj oraz jak to powinno być leczone będzie też dodawać siły – tłumaczy Knefel. – Drugim niezbędnym aspektem jest zrobienie ze sobą porządku, zadbania o swoją psychikę. Zachęcamy, żeby korzystać z porady psychoonkologa – dodaje.
– Na pewno tego wyjaśniania i empatii jest stanowczo za mało – opowiada jedna z chorych. – Wiadomo, że są kolejki i każdy ma ograniczony czas, ale na tym pierwszym etapie na pewno potrzeba więcej informacji i wyjaśnienia – dodaje.
– To w bardzo dużej mierze zależy od ośrodka – twierdzi Elżbieta Majewska, Polskie Amazonki Ruch Społeczny. – Ośrodki, które się w tym specjalizują, mają duże doświadczenie. Wiedzą też, jak te pacjentki traktować, jak z nimi rozmawiać. W tych miejscach jest bardzo często pomoc psychologiczna, która pomaga przejść przez te wszystkie historie i lekarze są też przyzwyczajeni do rozmów z takimi pacjentkami – dodaje.
Do tej pory w Polsce były refundowane 3 leki przeznaczone dla pacjentek z wczesnym rakiem HER2-dodatnim. 1 stycznia 2020 roku na listę wpisano czwarty lek anty-HER dla pacjentek z zaawansowanym, rozsianym nowotworem.
Specjaliści podkreślają, że najważniejsza jest profilaktyka. W przypadku raka piersi jest to obserwowanie czy w ciele nie pojawiają się zmiany oraz badania USG i mammograficzne.
MaK / opr. PaW
Na zdjęciach: „Wylecz raka piersi HER2+” w Lublinie – rusza kampania edukacyjna dla kobiet, 15.01.2020, fot. Piotr Michalski