W Dęblinie rozpoczęły się dwudniowe uroczystości związane z pochówkiem byłego komendanta Szkoły Orląt, generała brygady pilota Szczepana Ścibiora, zamordowanego przez komunistów w 1952 r. Jego szczątki po 65-latach odnaleziono na Wojskowym Cmentarzu na Powązkach. Teraz spocznie na terenie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie.
Uroczystości rozpoczęła ogólnopolska konferencja naukowa poświęcona między innymi postaci generała Ścibiora. – Jej główną ideą jest przywracania pamięci o osobach, które zginęły nie zgadzając się z reżimem totalitarnym – mówi w rozmowie z Radiem Lublin pracownik Lotniczej Akademii Wojskowej oraz Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, Marcin Kruszyński. – Wśród nich jest pułkownik, a obecnie już generał Szczepan Ścibior. To komendant Szkoły Orląt na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Bardzo chcieliśmy, aby ta osoba została szczególnie uhonorowana na tej uczelni. Szczepan Ścibior jest elementem budowania akademickiego etosu. To człowiek, który kierował tą uczelnią, który posiadał określone idee związane z tym, co niosła II Rzeczypospolita: szacunek, wolność, niepodległość – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Uroczystości pogrzebowe gen. Szczepana Ścibiora
Postać generała Szczepana Ścibiora można poznać również dzięki wystawie otwartej dziś (05.11) w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. – Opowiada ona o jego życiu i karierze zawodowej. Był przecież podczas II wojny światowej między innymi pilotem w 305 Dywizjonie Bombowym w Wielkiej Brytanii – przypomina Marcin Arbuz. – Wystawa w części jest skonstruowana z plansz. Jej punktem kulminacyjnym są pamiątki po generale – dodaje.
Podczas dzisiejszej konferencji mówiono również o innych oficerach Wojska Polskiego represjonowanych w okresie stalinowskim. Był to czas umacniania się władzy komunistycznej w Polsce. Rozpoczęła się walka z Kościołem, komuniści przeprowadzali również także czystki w wojsku. – Te ostatnie były prowadzone na różnych szczeblach – zaznacza dr Marcin Paluch z Lotniczej Akademii Wojskowej.
Szczególną rolę w przywracaniu pamięci o ofiarach stalinowskich represji odgrywa Instytut Pamięci Narodowej, który poprzez swoje prace poszukiwawcze – między innymi na warszawskich Powązkach – stara się odkrywać historię. – To jest ważne z perspektywy pamięci historycznej, ale też tej przestrzeni publicznej – podkreśla Kruszyński.
To będzie symboliczny pochówek, ponieważ tylko nieliczne szczątki generała Szczepana Ścibiora zostaną pochowane jutro (06.11) w Dęblinie. – Chodzi o zamknięcie pewnego etapu także w życiu rodzin tych zamordowanych osób. To wciąż historia bolesna, o czym świadczy fakt, że pierwotne plany dotyczące pochówku ojca były inne – przyznaje córka Szczepana Ścibiora, Magdalena Sopyłło. – Byłyśmy z siostrą nastawione, że pochowamy tatę obok mamy na warszawskich Powązkach. Stało się inaczej. Tu nas spotkała największa tragedia rodzinna, więc kiedyś mówiłam, że moja noga więcej w Dęblinie nie postanie. Uznałyśmy jednak, a robimy to dla ojca, że warto go godnie uczcić – dodaje.
Generał brygady pilot Szczepan Ścibior był komendantem Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie w latach 1947 – 1951. 9 sierpnia 1951 roku został aresztowany przez komunistyczne władze, a w maju kolejnego roku skazany na karę śmierci, którą wykonano trzy miesiące później.
PROGRAM NA 6 LISTOPADA:
- 07.00 – 11.00 Wystawienie trumny w hangarze Akademickiego Centrum Szkolenia Lotniczego;
- 11.00 – 12.00 Msza żałobna w hangarze Akademickiego Centrum Szkolenia Lotniczego;
- 12.30 -13.40 Pochówek na placu przy kościele garnizonowym pw. Matki Boskiej Loretańskiej.
Organizatorami pogrzebu są: Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie i Lotnicza Akademia Wojskowa. Na uroczystość zostały zaproszone najwyższe władze państwowe, samorządowe oraz wojskowe. Dopiero w 2017 roku dzięki badaniom Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej odnaleziono jego szczątki na Powązkach; teraz spocznie w Dęblinie.
ŁuG / opr. PaW
Fot. Łukasz Grabczak