W otoczonej lasami niewielkiej Zawadówce w gminie Rejowiec powstała sortownia śmieci. Od kilku tygodni na teren byłych zakładów drzewnych wjeżdżają ciężarówki z odpadami, ale mieszkańcy interweniowali dopiero wówczas, gdy za płotem wyrosły hałdy śmieci.
A temat jest drażliwy zwłaszcza po odkryciu nielegalnego wysypiska w gminie Horodło w powiecie hrubieszowskim.
– Będzie z tego wielki smród, szczury i myszy. My mieszkamy tutaj najbliżej. Nikt nas w ogóle nie pytał o zgodę. Dowiedzieliśmy się, gdy zaczęli zwozić odpady – mówi jedna z mieszkanek Zawadówki. – W nocy coś stukają, przyjeżdżają wywrotki. Trochę to przeszkadza. Wiatr będzie rozwiewał śmieci – dodaje inna. – Nie wiemy, co tu mają robić. O to chodzi, że jest taka niewiadoma. Co to będzie? Czy sortownia, czy składowisko śmieci?
– Mamy razem z mieszkańcami pewien niesmak, że została wydana decyzja, a my dowiadujemy się o niej po fakcie. Nikt jej z nami nie uzgadniał – stwierdza Tadeusz Górski, burmistrz Rejowca.
– Pan zagospodarowania przestrzennego przewiduje prowadzenie w tym miejscu m.in. takiej działalności. To tereny poprzemysłowe – tłumaczy wicestarosta chełmski, Tomasz Szczepaniak. – Zwożone są tu odpady suche. Przy wysokich temperaturach może się zdarzyć, ze z kartonów będzie się wydobywał nieprzyjemny zapach. Ale to tylko wtedy, kiedy jest gorąco.
– Teraz jest rzeczywiście sporo odpadów, ale tylko dlatego że jesteśmy w trakcie wstawiania taśmociągu do prasy. Potrwa to około tygodnia. Kiedy ruszy taśmociąg, będzie to na bieżąco przerabiane. Natomiast jeśli chodzi o rozwiewanie towaru, nie mam o to obaw, ponieważ teren ten zostanie ogrodzony dosyć solidnym płotem – wyjaśnia Piotr Kowalik, właściciel nieruchomości, na terenie której znajduje się zakład. – 99% procent mojej działalności to przetwarzanie czystego papieru. To poprodukcyjny surowiec, nie wydzielający żadnego zapachu. Wszystko jest kontrolowane przez odpowiednie służby.
– Obecnie nie widać jakiegoś wielkiego zagrożenia, chociaż decyzja opiewa aż na 37 różnych pozycji, łącznie z gromadzeniem opon. To może dawać do myślenia – uważa burmistrz Rejowca. – Ale może spróbujmy współpracować – deklaruje Tadeusz Górski.
Jak informuje właściciel sortowni, w najbliższym czasie zostanie zorganizowane spotkanie z mieszkańcami, w celu rozwiania obaw i wyjaśnienia im, jak będzie wyglądać działalność firmy.
DoG
Fot. pixabay.com