Siedem zarzutów usłyszał w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie biznesmen i działacz polityczny Zbigniew S. Prokuratura wniesie do sądu wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
Trzy z zarzutów wobec Zbigniewa S. dotyczą przywłaszczenia powierzonych mu przez darczyńców środków, czyli prania brudnych pieniędzy w porozumieniu z innymi osobami, a także nielegalnego prowadzenia loterii. Zbigniew S. ma też cztery zarzuty dotyczące braku sporządzenia sprawozdań finansowych i nie złożenia ich do organu rejestrowego.
Według śledczych Zbigniew S., który prowadził fundację charytatywną własnego imienia, w porozumieniu z Kamilem C. i Edwardem Sz. przywłaszczył sobie 927 tys. zł z ponad 953 tys. zł wpłaconych przez darczyńców.
– Przestępstwa tego dokonał, wyprowadzając pieniądze na konto warszawskiej spółki, nad którą sprawował nieformalną kontrolę. Następnie środki te były dalej przelewane na konta różnych podmiotów, a faktycznym dysponentem tych rachunków był Zbigniew S. W ten sposób podejrzany przelał co najmniej 607 tys. zł – podała prokuratura.
CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew S. zatrzymany. Biznesmenowi grozi 15 lat więzienia
Sprawa dotyczy organizowanych przez fundację Zbigniewa S. aukcji samochodowych na cele dobroczynne. Fundacja nabywała samochody od komisu samochodowego, należącego do S. Następnie fundacja organizowała loterię, zgodnie z którą samochód, np. o wartości 400 tys. zł, można było wylosować za 200 zł pod warunkiem, że w loterii wzięło udział 2 tys. wpłat po 200 zł w wyznaczonym okresie. Nadwyżka z wpłat miała trafiać na pomoc potrzebującym.
Pełnomocnik Zbigniewa S. mecenas Michał Wąż w wydanym we wtorek oświadczeniu poinformował, że jego klient „kategorycznie oświadcza, że nigdy nie przywłaszczył jakichkolwiek pieniędzy z prowadzonej fundacji”.
– Enigmatyczny sposób sformułowania dwóch zarzutów nie wskazuje, jakie konkretnie transakcje bankowe stały się przedmiotem przywłaszczenia kwot przez Zbigniewa S. Brak wskazania dat transakcji bankowych w postawionych zarzutach uniemożliwił w dniu dzisiejszym złożenie przez Zbigniewa S. wyjaśnień, bowiem nie wiadomo, o jakie w sprawie transakcje bankowe chodzi. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zarzut zostanie sprecyzowany lub wskazane zostaną daty tych transakcji, aby Zbigniew S. mógł się do nich do nich odnieść. Przy takiej konstrukcji zarzutów ciężko mówić o obronie merytorycznej – stwierdził adwokat Michał Wąż.
Wobec Zbigniewa S. zapadło już 19 wyroków skazujących – pierwszy z nich w 2000 r. Sąd skazał go wówczas na cztery lata więzienia w związku z popełnionymi oszustwami.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. wSensie.tv / wikipedia.org