Do wycieku amoniaku doszło wczoraj (22.04.2018) na terenie zakładów drobiarskich w Międzyrzecu Podlaskim. Poszkodowana została jedna osoba. Według wstępnych ustaleń straży pożarnej – prawdopodobnie to błąd pracownika był przyczyną zdarzenia.
– Doszło do rozszczelnienia w wyniku przypadkowego odkręcenia zaworu i wpuszczenia czynnika w instalację, która jest demontowana – wyjaśnia Artur Tomczuk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej. – Miała to być próba ciśnieniowa. Prawdopodobnie jednak został odkręcony niewłaściwy zawór.
Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić – 50-latka, która została poszkodowana na skutek wycieku amoniaku jest przytomna. Ma niewielkie poparzenia dróg oddechowych. Trafiła do szpitala w Łęcznej.
– W czasie zdarzenia nie były prowadzone procesy produkcyjne – relacjonuje Grażyna Prokopiuk, dyrektor międzyrzeckich zakładów drobiarskich. – Sytuacja jest pod pełną kontrolą. Teraz najważniejsze są procedury bezpieczeństwa.
– Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego – podkreślają pracownicy.
– Jeszcze dziś (23.04.2018) wydana zostanie decyzja o wyłączeniu z użytkowania pomieszczeń, w których nastąpiło rozszczelnienie układu chłodniczego. Będzie ona obowiązywać do czasu przeprowadzenia specjalistycznych badań dotyczących poziomu stężenia amoniaku w powietrzu i zapewnienia bezpiecznych warunków pracy pracownikom – zapewnia Marcin Nowik, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. – Amoniak jest substancją toksyczną, wykazującą szkodliwe działania na organizm człowieka.
– Okoliczności zdarzenia wyjaśnia międzyrzecka policja – mówi Wojciech Lesiuk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Trwa przesłuchiwanie świadków.
W akcji ratowniczej brało udział 14 zastępów straży pożarnej. Wyciekła niewielka ilość amoniaku. Substancja nie wydostała się na zewnątrz budynku.
MaT / opr. DySzcz / MatA
Fot. Małgorzata Tymicka
CZYTAJ TAKŻE: Wyciek amoniaku w Międzyrzecu Podlaskim. 50-latka w szpitalu