Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie składa zawiadomienie do sądu o możliwości popełnienia przestępstwa przez firmę Warbus. Doniesienie dotyczy zniesławienia lubelskiej spółki i próby doprowadzenia jej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Zdaniem Warbusa winę za kryzys komunikacyjny i za złą sytuację finansową firmy odpowiedzialność ponosi ZTM i Miasto Lublin. – Twierdzenia te są kłamliwe, nieprawdziwe, nieuprawnione i godzą w nasze dobre imię – informuje Monika Fisz z Biura Prasowego ZTM.
Warszawski przewoźnik przestał jeździć po Lublinie 18 lipca, choć wcześniej deklarował, że kursy będą realizowane do końca sierpnia. Na kilkunastu liniach, które obsługiwał Warbus pojawiły się nawet ponad godzinne opóźnienia.
ZTM wypowiedział Warbusowi umowę w trybie natychmiastowym i żąda od warszawskiej firmy kary umownej w wysokości 7,5 miliona złotych. Termin płatności to 3 dni.
Spółka nie uznaje roszczeń miasta. – Przez działania ZTM-u i urzędu miasta straciliśmy 45 milionów złotych. Musieliśmy zwolnić 200 pracowników, nie tylko w Lublinie, ale też w Obornikach i Elblągu – mówi dyrektor generalny Warbusa – Paweł Szymonik. Spółka przygotowuje przeciw Lublinowi 3 pozwy sądowe.
MaTo / opr. SzyMon
Fot. archiwum