Sprawa pobicia komornika z Zamościa znalazła swój finał w sądzie. Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała właśnie do sądu akty oskarżenia wobec dwóch osób.
Do zdarzenia doszło w lipcu. Komornik chciał zająć samochód należący do dłużniczki. Była nią mecenas Anna K-S., która, jak ustaliła prokuratura, wielokrotnie nakłaniała męża do zastosowania wobec komornika przemocy fizycznej, by uniemożliwić mu zajęcie pojazdu.
Według prokuratury mąż zamojskiej adwokat, Cezary K. popychał, kopał i ciągnął za nogi komornika. W efekcie mężczyzna trafił do szpitala. Napastnik podobnie zachował się wobec asesora komorniczego Diany S. – szarpał ją, wykręcał ręce i wyzywał.
Cezary K. i jego żona, choć początkowo nie przyznawali się do winy, ostatecznie złożyli zeznania i dobrowolnie poddali się karze.
Prokuratura wniosła do sądu o rok więzienia dla mężczyzny w zawieszeniu na okres 12, karę grzywny i przeprosiny obojga poszkodowanych.
Pani mecenas złożyła wniosek o umorzenie lub warunkowe umorzenie sprawy.
Ostateczną decyzję podejmie sąd.
Za przestępstwa zarzucane oskarżonym kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3.
MLac
Fot. archiwum