– Bogdanka jest ważnym ogniwem bezpieczeństwa energetycznego kraju – przekonywał dziś lubelskich parlamentarzystów i samorządowców z regionu wiceminister energii, pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Grzegorz Tobiszowski.
Podczas spotkania w siedzibie spółki w Puchaczowie podkreślał, że nowa strategia kopalni i grupy energetycznej Enea zapewnia im stabilność na co najmniej kolejnych 10 lat. – Bogdanka ma plan stabilnego rozwoju, on jest konserwatywny, ale to nie znaczy, że nie jest elastyczny.
– Przyjeżdżając na to spotkanie na to spotkanie bardzo chciałbym podkreślić rolę Bogdanki w systemie bezpieczeństwa energetycznego Polski i zarazem rolę tej kopalni jako podmiotu życia gospodarczego nie tylko dla województwa lubelskiego – stwierdził na antenie Radia Lublin minister.
– Wraz z zarządami Bogdanki i Enei zaprezentowaliśmy dokument „Strategia rozwoju Bogdanki” z planami inwestycyjnymi, z pokazaniem rynku, na którym kopalnia przez najbliższe lata będzie funkcjonować – mówił Grzegorz Tobiszowski. – Na rynku węgla kamiennego tworzy się pewna segmentacja, która sprawia, ze wszystkie przedsiębiorstwa będą się mogły uzupełniać, a nie konkurować ze sobą. Bogdanka musi kreować swoje miejsce na rynku węglowym. Rząd jest aktywny w tworzeniu tego, co się dzisiaj dzieje w sferze surowcowej i energetycznej, żebyśmy nie doprowadzali, by podmioty tego samego właściciela – Skarbu Państwa – się wyniszczały. Stąd istotną kwestią jest, aby uciec do przodu, przewidzieć pewne procesy tak, by móc kreować zatrudnienie i inwestycje w ten sposób, żeby nie dopuścić do zdarzeń negatywnie odbijających się na branży i społeczności lokalnej. Będę bardzo mocno podkreślał, że Bogdanka jest dobrym podmiotem, dużym walorem, ważnym dla Lubelszczyzny. Ale i w przestrzeni surowcowej w Polsce ma bardzo silną pozycję.
Jak powiedział minister, w razie kłopotów finansowych Bogdanka może liczyć na wsparcie rządu – tak jak to czynimy dziś przy kopalniach śląskich. Tu nie ma żadnej różnicy. Bardzo mocno podkreślam, że system górnictwa, jaki chcę budować w Polsce, będzie stabilny. Gdyby, nie daj Boże, zaczęły się dziać jakieś nieprzewidziane rzeczy, mamy instrument w postaci grupy energetycznej Enea, w której pewien pakiet właścicielski posiada Skarb Państwa. Możemy za jej pośrednictwem oddziaływać rynkowo na Bogdankę. Ale na brak zawirowań w działaniu kopalni powinno wpływać to, co robimy dzisiaj, czyli porządkowanie rynku sprzedaży węgla. Dajemy tu przestrzeń do funkcjonowania poszczególnych grup górniczych. Nie ma pomiędzy nimi dzikiej konkurencji. Dzięki temu można zaplanować wielkości wydobycia i przewidzieć jego koszty.
A co z zapowiadaną budową w pobliżu Bogdanki elektrowni opalanej tzw. „czystym węglem”? – Obecnie, większościowy udziałowiec Bogdanki, grupa Enea przystępuje do przygotowania założeń dla studium przyszłej elektrowni. To właśnie Enea będzie inwestorem, który – jak planujemy – ma to przedsięwzięcie realizować. Ważne jest, żeby dokonała stosownych analiz i przekazała resortowi, jak widzi możliwości techniczne. Dopiero później będziemy podchodzić do „inżynierii finansowej”, która będzie złożona, bo mówimy tu przecież o bardzo dużym przedsięwzięciu. Szukamy technicznych założeń, żebyśmy nie popełnili błędu, bo to jest inwestycja pokoleniowa. Stąd od wyrażenia intencji co do budowy obowiązuje cały cykl działań, które musimy zrealizować. Musimy między innymi rozstrzygnąć, na ile węgiel z Bogdanki jest możliwy do użycia w przyszłej elektrowni – stwierdził Grzegorz Tobiszowski.
Minister nie potwierdził wprost informacji Radia Lublin, że próbki węgla z Bogdanki są badane pod tym kątem w Japonii, gdzie pracuje jedna z nielicznych na świecie elektrowni w technologii „czystego węgla”.
Bogdanka to dziś główny dostawca węgla dla elektrowni Kozienice i wkrótce dla Połańca. Docelowo zaspokajać ma trzy czwarte potrzeb grupy Enea. Roczne wydobycie kopalni oscylować powinno na poziomie powyżej 9 milionów ton, co oznacza blisko 25 procentowy udział w rynku węgla dla energetyki zawodowej. Przy zakładanym podwojeniu zasobów surowca, żywotność kopalni wydłuży się do 50 lat.
JB / opr. ToMa