W sobotę podpisano Deklarację Rzymską – zrobiła to także premier Polski Beata Szydło. Spotkanie w Rzymie odbyło się z okazji 60. rocznicy zawarcia Traktatów Rzymskich, które stanowiły zalążek Unii.
– Nie ulega wątpliwości, że był to uroczysty szczyt – mówił gość porannego programu Radia Lublin, poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Żmijan (na zdj.). – Głowy państw pięknie zamanifestowały 60. rocznicę Traktatów Rzymskich, od których zaczęła się nowa era Europy, pokojowego współistnienia przez wiele lat. Ojcowie założyciele wyciągnęli mądre wnioski z tragicznych skutków I i II wojny światowej.
W dokumencie można przeczytać m.in.: „Dzisiaj jesteśmy zjednoczeni i silniejsi. Setki milionów ludzi w całej Europie czerpie korzyści życia w rozszerzonej Unii, która przezwyciężyła dawne podziały”. Zapytany o to, czy nie jest to zaklinanie rzeczywistości, poseł Żmijan zaznaczył, że ideą wspólnej Europy jest wspólnota państw otwartych, odrzucająca egoizmy narodów i stawiająca na jednolity rynek:
– Jeżeli dzisiaj Unia Europejska ma kłopoty, to między innymi dlatego, że w Polsce za rządów Prawa i Sprawiedliwości mamy problemy z przestrzeganiem podstawowych praw demokratycznego państwa prawa. (…) Co miało oznaczać na dwa dni przed szczytem w Rzymie napinanie mięśni przez panią premier Beatę Szydło? Unia Europejska to wspólnota, która działa na zasadzie porozumienia i rozmowy, a nie szantażu i obrażania się.
– Niezręczna wypowiedź pani Beaty Szydło, że zamach w Londynie jest następstwem problemów z migracją to nic bardziej błędnego – mówił poseł Stanisław Żmijan. – Ze wszystkich obywateli innych państw, najwięcej w Londynie jest Polaków. Pani premier wystąpiła przeciwko własnym obywatelom.
SęK (opr. DySzcz)
Fot. archiwum