Ile radości kojarzymy z Wielkanocnym Poniedziałkiem? Śmigus-dyngus to zwyczaj mocno zakorzeniony w pamięci, ale odtwarzany w szczątkowej formie. Przypomnimy o jego pierwotnym znaczeniu i o zwyczajach mniej znanych, zapomnianych, a wartych odnowienia.
– Na Lubelszczyźnie, przez wieki zróżnicowanej kulturowo i etnicznie, tradycje świątecznego poniedziałku, były szczególnie bogate’ – przypominała w porannej audycji Radia Lublin dr Mariola Tymochowicz z Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. – W okolicach Kraśnika prowadzono zwierzęta – konie i woły – do rzeki, żeby zapewnić im zdrowie. Na terenie środkowej Lubelszczyzny po wsiach biegali chłopcy, którzy odwiedzali gospodarzy, składali im życzenia, śpiewali przy okazji pieśni o Zmartwychwstaniu Chrystusa, za co otrzymywali różne podarki.
Pierwsze wzmianki o zwyczajach śmigusowo-dyngusowych w Polsce pochodzą z XV wieku.
Tuż po godzinie 7.00 zaprasza Artur Kalicki.
Fot. archiwum