Nie ma podstaw do zamknięcia kąpieliska w Żółtańcach

kapiel 02

Woda w zalewie Żółtańce w gminie Chełm jest czysta i nie ma podstaw do zamknięcia kąpieliska – twierdzi sanepid. To odpowiedź na sygnały mieszkańców, którzy alarmowali o zanieczyszczeniach w zalewie.

Mieszkańcy podejrzewają, że w wodzie mogą być sinice lub grzyby i opisują bolesne dolegliwości, wysypki i bąble, których, jak twierdzą, nabawili się właśnie podczas kąpieli w zalewie Żółtańce.

Zarządzający kąpieliskiem urząd gminy Chełm wyklucza zły stan wody, powołując się na badania z 1 sierpnia.

– Zawartość bakterii escherichia coli i paciorkowców kałowych w pobranych wówczas próbkach była znacznie poniżej dopuszczalnych norm – informuje starszy asystent w sekcji higieny komunalnej chełmskiego sanepidu, Grzegorz Marek. – Dodatkowo, w dniu wczorajszym przeprowadzono kontrolę, w wyniku której nie stwierdzono zakwitu sinic oraz innych zanieczyszczeń, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu osób kąpiącym się w tym zbiorniku wodnym. Wczorajsza kontrola polegała tylko na wizualnej obserwacji jakości wody. To była kontrola sanitarna.

Przedstawiciel sanepidu nie chce spekulować na temat przyczyn infekcji skórnych mieszkańców, którzy alarmują o złej jakości wody w zalewie Żółtańce. Problem stara się zdiagnozować gmina. Jednak ani Sanepid, ani urząd nie widzą podstaw do zamknięcia kąpieliska.

DoG

Fot. archiwum

CZYTAJ: Plażowicze alarmują, kąpielisko działa dalej

Exit mobile version