Bank Żywności w Lublinie będzie musiał się wyprowadzić z ulicy Młyńskiej. Organizacja od 4 lat dzierżawi tam powierzchnie magazynowe i plac od miasta. W tym miejscu powstanie jednak lubelski dworzec metropolitalny.
To już czwarta lokalizacja Banku. Idealna z uwagi na powierzchnie magazynowe i plac manewrowy dla ciężarówek. Teraz instytucja ma duży problem, który zagraża jej funkcjonowaniu.
– Oczekujemy, że miasto zainteresuje się naszym losem, a nie pół roku przed rozpoczęciem budowy dworca zostaniemy poproszeni o wyprowadzenie się. Bo, że musimy się stąd wynieść, to już pewne – martwi się prezes Banku Żywności w Lublinie Marzena Pieńkosz-Sapieha. – Ten teren należy do miasta. Włożyliśmy dużo pieniędzy w jego modernizację. Remontowaliśmy elewację zewnętrzną i wewnętrzną. Wylewaliśmy beton i asfalt dla uporządkowania nawierzchni, bo TIR-y tutaj często zajeżdżały. A teraz słyszymy dźwięk odwiertów. Jeszcze tu nikt z nikim nie rozmawiał, ale już odbywa się badanie gruntów. Rzeczy dzieją się na naszych oczach, ale nie z nami. Przyjdzie nam się stąd wynosić, ale nie wiemy gdzie.
– Przy Młyńskiej jest świetlica, dom dziennego pobytu dla osób bezdomnych. Wspieramy też samorząd w realizacji zadań własnych, a jednym z nich jest dożywianie mieszkańców. A tylko z samego programu „Pomoc Żywnościowa” wspieramy 75 tysięcy osób. Gdyby zachciały one stanąć jednak obok drugiej, na pewno tego placu by zabrakło. Martwimy się. Boimy się co dalej z nami będzie – dodaje Marzena Pieńkosz-Sapieha.
– Bank Żywności będzie rzeczywiście miał problem. Pamiętam, jak w zeszłej kadencji rady miasta walczyliśmy o to, żeby miał tę lokalizację. Już teraz trzeba pomyśleć o tym, żeby zapewnić nowe miejsce dla niego. Takich lokali w Lublinie jest wiele – uważa Zbigniew Ławniczak, radny miasta Lublina. I podaje jedną z potencjalnych lokalizacji. – Ostatnio interweniowałem w sprawie ulicy Romantycznej, gdzie było wysypisko mebli. Lokal ten jest niewykorzystanym pustostanem. Miał tam być ośrodek dla samotnych matek, ale nie powstał.
– Będziemy rozmawiać. Jesteśmy otwarci i postaramy się znaleźć najlepsze rozwiązanie, tak żeby w momencie rozpoczęcia inwestycji przenieść siedzibę Banku Żywności w odpowiednie miejsce. Zrobimy w tym celu przegląd naszych nieruchomości – obiecuje Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Mówimy tu o roku 2019, kiedy będą wydawane wszelkie niezbędne pozwolenia na budowę. Wtedy też będą rozstrzygały się wszelkie inne kwestie. A początek inwestycji to 2020 rok.
Bank Żywności już rozgląda się za nową siedzibą. Instytucji potrzeba dużego placu manewrowego oraz magazynu o powierzchni co najmniej 1 tysiąca metrów kwadratowych.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Sebastian Pawlak