Lublin po raz kolejny zamienił się w plan filmowy. Zdjęcia realizuje kilkudziesięcioosobowa ekipa serialu obyczajowo-historycznego „Drogi wolności”. Dziś sceny były nagrywane na trzech ulicach Starego Miasta: Jezuickiej, Bramowej i Podwale.
– Jest to serial obyczajowy z historią w tle – mówi Maciej Migas, reżyser serialu. – Głównymi bohaterkami są kobiety: trzy siostry, które postanawiają założyć gazetę w świecie, który jest zdominowany przez mężczyzn, w którym kobiety nie mają jeszcze praw wyborczych. Można powiedzieć, że nasze bohaterki są takimi protoplastkami feministek.
– Na ten pomysł wpadła najmłodsza z sióstr, poprzez wydarzenia, które miały miejsce wcześniej – mówi Katarzyna Zawadzka, ogrywająca w serialu rolę Haliny. – Byłyśmy w pewnym sensie zmuszone do tego, ale to była też jedyna droga, żeby uratować rodzinny interes. Jest to serial o kobietach. W tamtym okresie ta walka o prawa kobiet była na zaawansowanym etapie. Gazety, które otwierały kobiety były też takim elementem walki.
– Przez te 2 tygodnie, kiedy będziemy mieli zdjęcia w Lublinie robimy tzw. transzę zimową, czyli to, co w naszym scenariuszu dzieje się w trakcie świąt Bożego Narodzenia i zimą. Lublin jest miastem przyjaznym dla filmowców. Chyba jednym z najbardziej przyjaznych w Polsce. Te kilka uliczek wyjdzie jak Kraków na starych fotografiach. W Krakowie też mamy zdjęcia, ale ciężko byłoby znaleźć takie miejsca jak tutaj.
– Uwielbiam Lublin, ponieważ jestem z Warszawy, która została zniszczona w czasie wojny, więc zazdroszczę tego Lublinowi, że jest w większości zachowany – mówi Paulina Gałązka, grająca rolę Maryni. – Uwielbiam tu być i podziwiać to miasto.
– Fenomenem filmowym tego miasta jest zaułkowatość, bliskość tych planów filmowych, które można szybko zmieniać – mówi Grzegorz Linkowski z Lubelskiego Funduszu Filmowego. – Filmowcy nie lubią przemieszczać się. Lubią być w jednym miejscu. Raz, że jest to mniej kosztowne, dwa – daje możliwość szybkiej aklimatyzacji.
– To rok pod kątem 100-lecia niepodległości i my, jako Lubelski Fundusz Filmowy wzięliśmy taki dobór tych produkcji, żeby one bardzo dotyczyły historii Polski – dodaje Grzegorz Linkowski. – W tym roku będziemy mieli wysyp produkcji. Będą 4 seriale, ten jest drugi. Była Agnieszka Holland, teraz mamy „Drogi wolności”, gdzie Lublin jest Krakowem, później będziemy mieli „Mediatorów”, gdzie Lublin jest Lublinem, następnie trzeci sezon „Wojennych dziewczyn”, a pod koniec lata, na początku jesieni fabułę zatytułowaną „Legiony”.
Zdjęcia do serialu „Drogi wolności” będą realizowane także w Krakowie, Poznaniu i Warszawie.
Pomysłodawcą produkcji jest Stanisław Krzemiński, a za scenariusz odpowiada Joanna Wojtowicz.
Jutro (07.02) ekipa filmowa będzie pracować na Rynku oraz ulicach Dominikańskiej i Złotej. Te miejsca o poranku pokryte będą warstwa białego puchu – jeśli w nocy nie spadnie śnieg, to na potrzeby realizacji zdjęć, za pomocą specjalnej maszyny, zostanie wyprodukowany sztuczny.
MaK (opr. DySzcz)
Na planie serialu „Drogi wolności”, Lublin, 06.02.2018, fot. Piotr Michalski