Pijany ojciec i dziadek zajmowali się dwuletnim chłopcem. Obaj mężczyźni, odurzeni alkoholem, zasnęli. Sprawę zgłosiła policji matka dziecka, która nie mogła dostać się do mieszkania byłego partnera w Nałęczowie, u którego przebywał ich syn.
Na miejsce pojechali policjanci. Mieszkanie było zamknięte na klucz, a zza drzwi dobiegał płacz dziecka. Po kilku minutach pukania i nawoływania mundurowych w drzwiach stanął zaspany dziadek chłopca. Okazało się, że zarówno on jak i jego 26-letni syn spali pijani, a dziecko w tym czasie bawiło się samo.
Chłopiec ubrany był tylko w samą bieliznę. W mieszkaniu panował bałagan, w dostępnych dla dziecka miejscach znajdowały się ostre narzędzia: noże, widelce i wędki z haczykami.
Jak wykazało badanie, ojciec dziecka miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Chłopczyk został przekazany matce, a 26-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał on zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ZAlew
Fot. archiwum