Starosta łęczyński wydał pozwolenie na budowę spopielarni zwłok w Jaszczowie, w gminie Milejów. Ta sprawa elektryzuje mieszkańców miejscowości od dwóch lat, bowiem wtedy prywatny inwestor zaczął się starać o możliwość budowy.
Starosta i wojewoda lubelski – biorąc po uwagę aspekt społeczny i protest ponad 900 mieszkańców – nie zgodzili się na inwestycję. Ale przedsiębiorca odwołał się do sądu. Sprawa oparła się o Naczelny Sąd Administracyjny, który dał zielone światło budowie.
Mieszkańcy z niepokojem czekają, kiedy rozpocznie się budowa spopielarni zwłok. – Będzie niecałe 150 metrów od mojego domu, vis-à-vis pokoju dziecka. Nie, absolutnie nie. Tym bardziej, że nasza wieś leża na terenie Nadwieprzańskiego Parku Krajobrazowego. I co, fundują nam spalarnię! – oburzają się mieszkańcy.
– Spopielarnia powstaje bezpośrednio przy budynkach, praktycznie w centrum wsi, w pobliżu: szkoły i sklepu. Na pewno spadnie też wartość działek. Nikt tutaj nie będzie się chciał budować – mówi Robert Koperda, członek komitetu protestacyjnego „Stop spopielarni w Jaszczowie”.
– Nie wiem, czym są uzasadnione te obawy, bowiem są przepisy, które zobowiązują nas do przestrzegania określonych standardów. Nie wyobrażam sobie, żeby z budynku wychodził jakiś czarny dym. To są instalacje, które są zaopatrzone w filtry – mówi Agnieszka Beczkalska, pełnomocnik inwestora. – Takie instytucje funkcjonują w centrum miast, wśród osiedli. Działają w Warszawie czy Stalowej Woli i tam nie ma tego typu obaw.
– Osobiście jestem przeciwnikiem powstawania tego typu inwestycji. Jednak problem nie leży w gminie, ale w powiecie i tym, że dopóki ustawodawca sprawy tej nie rozwiąże w sposób systemowy, to takich spalarni na terenie gminy powstać może nawet 10. Obecnie w każdej strefie, w której – według planu zagospodarowania przestrzennego – jest możliwe prowadzenie działalności gospodarczej, takie budynki mogą powstawać – stwierdza Tomasz Suryś, wójt gminy Milejów.
– Pozwolenie na budowę zostało wydane po wyczerpaniu całego procesu odwoławczego w tej sprawie. Nie miałem żadnego innego wyjścia, jak wydać decyzję pozytywną. Dalej jestem z mieszkańcami, ale musze respektować wyrok sądu – informuje starosta łęczyński, Roman Cholewa. – Obecnie nie ma żadnych nowych okoliczności w tej sprawie. Jeśliby się pojawiły, na pewno należałoby je uwzględnić – dodaje.
– Jest jednak jeszcze jedna możliwość odwołania się od decyzji starosty. Budowla ta leży w strefie C1 otuliny Nadwieprzańskiego Parku Krajobrazowego. W takiej strefie nie mogą powstawać obiekty, które są szkodliwe – mówi Beata Niewiadomska, wiceprezes fundacji „Dajmy szansę”, działającej na terenie gminy.
Prośba o wznowienie postępowania, w którym mieszkańcy Jaszczowa podnoszą nowe okoliczności, została już wysłana do wojewody.
Pozwolenie na budowę spopielarni ma uprawomocnić się w październiku.
PaSe / opr. ToMa
Fot. powyżej archiwum, poniżej Sebastian Pawlak
CZYTAJ TAKŻE:
Mieszkańcy przeciwko spopielarniom
Wojewoda nie zgodził się na budowę spopielarni