Wracamy do miejscowości Zażółkiew w gminie Krasnystaw, skąd przed rokiem relacjonowaliśmy protest mieszkańców domagających się poprawy bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej nr 842. Żądali wówczas budowy chodnika i wymiany nawierzchni 4-kilometrowego odcinka w Zażółkwi, Rońsku oraz ulicy Kłosowskiego w Krasnymstawie i częściowo dopięli swego.
Rozstrzygnięto przetarg na remont blisko kilometrowego fragmentu w granicach miasta i ogłoszono kolejny na podobny w granicach gminy – a to prawie połowa feralnego odcinka.
– Widzimy „światełko w tunelu” – cieszy się Adam Legieć, wiceprzewodniczący społecznego komitetu przebudowy drogi wojewódzkiej nr 842. – Nadzieja jest, a to najważniejsze.
– Ważne jest powstanie chodnika od strony zabudowań. Nie trzeba będzie przechodzić na drugą stronę jezdni, a tym samy poprawi się bezpieczeństwo pieszych. Niezbędne są też zatoczki przystankowe. Czekamy także na wyprofilowane rowy i nową nawierzchnię. Skończy się huk i kurz – dodaje Wanda Domańska, przewodnicząca komitetu.
– Część mieszkańców, którzy protestowali powinna być zadowolona – przyznaje Danuta Bąk, sekretarz komitetu. – Mamy nadzieję, że w 2019 roku będziemy chodzić bezpiecznym chodnikiem w Zażółkwi. Czekamy na dokończenie inwestycji.
– Trudno przecenić rolę lokalnej społeczności w sukcesie tego przedsięwzięcia – podkreśla Wojciech Kowalczyk, który pełni funkcję wójta gminy Krasnystaw. – Pieniądze się znalazły.
– Zakres prac obejmuje roboty ziemne oraz wykończeniowe, odwodnienie korpusu drogi, podbudowy i nawierzchnie. W planach jest także układanie chodników oraz asfaltowanie – wymienia Mirosław Panasiuk, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Chełmie.
Planowane na jutro (06.09.2018) podpisanie umowy na wykonanie miejskiej części inwestycji stoi pod znakiem zapytania. To ostatni dzień, w którym wyłoniona w przetargu firma powinna parafować umowę.
DoG / opr. MatA
Fot. archiwum
CZYTAJ TAKŻE: Mieszkańcy Zażółkwi chcą przebudowy niebezpiecznej drogi