Bielik uratowany przez tomaszowskich leśników wrócił na wolność

bielik

Podtruta i dwukrotnie postrzelona samica bielika, która trafiła do Ptasiego Azylu przy warszawskim zoo na leczenie, została wypuszczona na wolność nad Wisłą w okolicach Pieńkowa koło Warszawy.

W azylu dla ptaków była od marca ubiegłego roku, a trafiła tam z Przeorska koło Tomaszowa Lubelskiego. Podtrutą samicę bielika uratowali leśnicy z Nadleśnictwa Tomaszów. Potem okazało się, że ptak cierpi nie tylko z powodu zatrucia, ale także ma dwie rany postrzałowe w skrzydłach.

CZYTAJ TAKŻE: Zatruty bielik trafił do Ptasiego Azylu

Rehabilitacja ptaka trwała prawie rok, ponieważ lekarze chcieli mieć pewność, że ptak poradzi sobie ze złapaniem czy przytrzymaniem ofiary, czyli będzie mieć szansę przeżycia na wolności.

W lutym 2018 roku dwa bieliki uratowali pracownicy Nadleśnictwa Tomaszów oraz zamojskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ptaki były w tak ciężkim stanie, że nie mogły stać o własnych siłach. Przewieziono je do zamojskiego zoo, gdzie trwała walka o ich życie. Okazało się, że ptaki stanowiły parę. Po kilku dniach samiec odzyskał siły i został wypuszczony na wolność w okolicach Tomaszowa Lubelskiego. Samica była w gorszym stanie. W pobliżu znalezionych bielików leżała padlina, prawdopodobnie psa. W ocenie leśników pies zatruł się trucizną, którą rolnicy wykładają na lisy, dobierające się do kurników. Z kolei padliną psa zatruły się bieliki.

CZYTAJ TAKŻE: Były o włos od śmierci. Leśnicy uratowali dwa bieliki

Bielik zwyczajny jest największym europejskim ptakiem szponiastym. Jego pożywienie stanowią głównie ryby. W naszym kraju jest objęty ścisłą ochroną gatunkową. Ich liczbę w Polsce szacuje się na około 1,5 tysiąca osobników, co czyni ich populację jedną z najliczniejszych w Europie.

W Nadleśnictwie Tomaszów są trzy ostoje bielików – chronione strefy, w których ptaki te mają swoje gniazda i wychowują młode. W całym województwie lubelskim takich stref jest 40, w każdej jest, co najmniej jedna para bielików.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. archiwum / nadesłane

Exit mobile version