Monodram Janusza Gajosa „Msza za miasto Arras” zakończył festiwal „Śleboda/Danutka” w Teatrze Starym w Lublinie. Przez sześć dni w Lublinie prezentowano filmy i spektakle, w których występowała Danuta Szaflarska.
Odbywały się także spotkania poświęcone aktorce, a także liczne wydarzenia muzyczne. Po raz pierwszy przyznano też nagrodę „Gong Danutki”, którą za rzemiosło i kunszt aktorski otrzymał Janusz Gajos.
– Jest kilkaset nagrań Danuty Szaflarskiej. Warto z tego dziedzictwa korzystać – mówi dyrektor programowy festiwalu, Michał Merczyński. – Myślę o filmach, spektaklach Teatru Telewizji, a także słuchowiskach Teatru Polskiego Radia, których teraz jeszcze nie prezentowaliśmy, ale będziemy je na pewno udostępniali. To jest fenomen, który rozgrywa się na naszych oczach. Jest jeszcze jeden powód, dla którego robimy ten festiwal. W świecie, w którym żyjemy jest bardzo dużo sporu, konfliktu, kłótni, wojny. A hasło „Danuta Szaflarska” wywołuje tylko pozytywne emocje.
Festiwal „Śleboda/Danutka” został zainaugurowany w drugą rocznicę śmierci artystki i odbywa się w jednym z jej ulubionych miejsc, czyli Teatrze Starym w Lublinie. Organizatorzy planują kolejną edycję wydarzenia.
MaK / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE:
Autorka książki o Danucie Szaflarskiej: To była bardzo złożona postać
Janusz Gajos z nagrodą Gong Danutki
Janusz Gajos: Nie boję się identyfikacji z graną postacią
Magdalena Łazarkiewicz: Danuta Szaflarska była osobą pod każdym względem młodzieńczą
Na zdj.: Festiwal Śleboda/Danutka: rozmowa o fenomenie Danuty Szaflarskiej, Lublin, 24.02.2019, fot. Mirosław Trembecki