Potrzebny jest generalny remont, a także naprawa lub zakup sprzętu i wyposażenia – taki obraz zastały w budynku szpitala w Rykach władze nowej spółki powołanej przez powiat. Potrzeby są duże, starostwo prosi więc o pomoc finansową mieszkańców. Utworzono konto, na które można wpłacać pieniądze.
Reaktywacją szpitala zajmuje się nowa spółka. Poprzedni prywatny podmiot – między innymi ze względów finansowych – nie był w stanie prowadzić placówki. Od listopada 2018 roku szpital nie funkcjonuje.
CZYTAJ TAKŻE: Zamykają szpital w Rykach
– Nie spodziewaliśmy się, że budynek jest tak zaniedbany – mówi prezes nowej spółki Ireneusz Jach. – Niezbędny jest kapitalny remont, czyli m.in. malowanie, naprawa instalacji elektrycznej oraz wodociągowej. Sprzęt także jest niesprawny technicznie i wymaga przeglądów oraz napraw.
– Zabrakło nadzoru właścicielskiego. Zaniedbania są ogromne – dodaje starosta rycki Dariusz Szczygielski. – Remont trwa. W tym miejscu należy podziękować wszystkim tym, którzy podjęli się wykonywania prac nieodpłatnie.
Mieszkańcy Ryk przyznają, że jeżdżą do szpitala do Dęblina, Garwolina lub do Puław. – To odsyłanie z miejsca na miejsce. Jesteśmy rozczarowani taką sytuacją.
CZYTAJ TAKŻE: Po zamknięciu szpitala w Rykach – lawinowy wzrost pacjentów w innych lecznicach
– Utworzyliśmy subkonto, na które mieszkańcy mogą dokonywać wpłat – wyjaśnia prezes Jach. – Już jest odzew społeczny. Przez 3 dni zebraliśmy 500 złotych.
– Większość gmin w powiecie zadeklarowała wsparcie. Teraz może to zrobić każdy z nas – zachęca starosta Szczygielski. – Szacuję, że na kompleksowy remont potrzeba koło 1 miliona złotych.
Na razie władze powiatu nie deklarują, kiedy dokładnie rycki szpital może wznowić działalność. Wiadomo, że w pierwszej kolejności ma zostać otwarta izba przyjęć oraz oddział wewnętrzny.
ŁuG / opr. MatA
Fot. Łukasz Grabczak