„To była paraliżująca wiadomość”. 28 rocznica kradzieży relikwii Drzewa Krzyża Świętego

dominikanie

Mija 28. rocznica kradzieży relikwii Drzewa Krzyża Świętego z bazyliki ojców dominikanów w Lublinie. Do kradzieży doszło w nocy z 9 na 10 lutego 1991 roku. Relikwii do dziś nie odnaleziono.

Lubelskie relikwie były jednymi z największych fragmentów krzyża, na którym umarł Chrystus. Do Lublina trafiły prawdopodobnie w 1420 roku. Osadzono je w dwóch pozłacanych relikwiarzach w kształcie krzyża. Przez wieki do relikwii przybywały grupy pielgrzymów z całej Polski, a dominikańska świątynia była jednym z najważniejszych sanktuariów w kraju. Z Drzewem Krzyża Świętego związane są też różne historie dotyczące cudownego ocalenia miasta.

W rocznice zaginięcia relikwii lublinianie, zgromadzeni w bazylice ojców dominikanów, modlili się w intencji ich odnalezienia. Wielu wiernych pamięta moment, gdy dowiedziało się o kradzieży. – To była dla nas paraliżująca wiadomość. Wydawało się niemożliwe, żeby ktoś się wdarł i skradł taką relikwię. A jednak stało się. Poszukujemy tej relikwii już prawie 30 lat. Jacyś złoczyńcy pokrzywdzili kościół i lubelskie społeczeństwo. Kiedy jestem u dominikanów, modlę się szczególnie przy nowych relikwiach, żeby odnalazły się te dawne.

W bazylice przy Złotej w Lublinie została niewielka cząstka Drzewa Krzyża Świętego. Historia kradzieży relikwii została przedstawiona w filmie Grzegorza Linkowskiego „Świętokradztwo”. Dokument miał premierę rok temu.

MaK / opr. ToMa

Fot. www.facebook.com/dominikanielublin

CZYTAJ TAKŻE: Kolejna rocznica kradzieży relikwii Drzewa Krzyża Świętego

Exit mobile version