Dwa miliony złotych ma pozyskać Starostwo Powiatowe w Rykach na reaktywowanie miejscowego szpitala. Pieniądze mają pochodzić z rezerwy ogólnej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Kolejne dwa miliony ma wyłożyć powiat wraz z okolicznymi gminami na tak zwany wkład własny.
O działaniach zmierzających do ponownego otwarcia placówki poinformowano podczas konferencji prasowej w ryckim szpitalu.
– Szpital ma łącznie otrzymać 4 mln zł przede wszystkim na zakup sprzętu – wyjaśnia wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. – Inną kwestią już jest bieżące funkcjonowanie szpitala w oparciu o środki z Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Widzimy pewne luki w powiecie ryckim, dotyczące realizacji świadczeń. Liczymy, że ten szpital je wypełni – mówi Karol Tarkowski, dyrektor Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. – Mamy już wniosek o otwarcie pracowni tomografii komputerowej. Prawdopodobnie w tym miesiącu zostanie ogłoszony konkurs w tym zakresie, ponieważ widzimy na terenie powiatu ryckiego deficyt tego typu usług. Jeśli chodzi o kolejne kroki, musimy poczekać na decyzję straży pożarnej i dopuszczenie obiektu do funkcjonowania.
– Pewien zakres działalności szpitala zostanie uruchomiony już pod koniec czerwca – informuje Ireneusz Jach, prezes powołanej przez powiat spółki zajmującej się reaktywacją szpitala. – Chcemy uruchomić działalność, która zabezpieczy podstawowe potrzeby mieszkańców Ryk, czyli przychodnie specjalistyczne, oddział wewnętrzny, izbę przyjęć, diagnostykę RTG i USG oraz tomograf komputerowy. Plus karetkę, która będzie funkcjonowała przez całą dobę z pełną obsadą, czyli lekarzem i dwoma ratownikami.
– Jeśli chodzi o 2 mln zł z kancelarii premiera, jest duża szansa na pozyskanie tych środków – potwierdza poseł Elżbieta Kruk. – Poczekajmy jeszcze na ostateczną decyzję, ale już dziękujemy premierowi za zrozumienie tej sytuacji. Zamknięcie tego szpitala oznaczało zagrożenie bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców powiatu, więc staraliśmy się wspierać samorząd lokalny w ponownym uruchomieniu placówki.
– To jedyny przypadek na Lubelszczyźnie, w którym mamy powiat bez szpitala powiatowego – dodaje wojewoda Przemysław Czarnek. – Mieliśmy do tej pory 2 przypadki na 20 powiatów ziemskich, w których szpitale nie były prowadzone bezpośrednio przez samorząd, a zostały wydzierżawione podmiotom prywatnym. Jak wiemy, w obu przypadkach nie funkcjonowało to – delikatnie ujmując – najlepiej. W Biłgoraju zmagamy się z sytuacją, w której podmiot prowadzący szpital znajduje się w fazie upadłości. Procedura sądowa trwa. W Rykach niestety z dniem 31 października szpital przestał działać, bo podmiot go prowadzący właściwie porzucił pacjentów i powiat został bez opieki szpitalnej.
– A szpitale powiatowe pełnią bardzo ważną rolę w systemie ochrony zdrowia – przypomina wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko. – Placówki takie realizują ponad 60% świadczeń zdrowotnych. Dlatego minister zdrowia interesuje się sytuacją tych szpitali i stara się reagować na bieżąco. Coraz więcej problemów dostarczają nam szpitale, które działają w formule prywatnej na bazie mienia samorządowego. Dlatego wspieramy wszelkie inicjatywy, które mają na celu powrót takiej jednostki pod zarząd samorządu.
Na razie wciąż nie wiadomo kiedy placówka przyjmie pierwszych pacjentów. Jednak wszystko wskazuje na to, że szpital powinien zostać reaktywowany w ciągu kilku najbliższych tygodni.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Łukasz Grabczak
CZYTAJ TAKŻE: Ryki: reaktywacja szpitala coraz bliżej
CZYTAJ TAKŻE: Szpital w Rykach potrzebuje remontu i wsparcia
CZYTAJ TAKŻE: Zamykają szpital w Rykach