„Co nas gryzie?”: osy, pszczoły i szerszenie

bees 2433324 960 720 2

Zbliża się sezon wakacyjny, będziemy podróżować. W tym okresie wzrasta zagrożenie tym, że możemy zostać użądleni przez różnego rodzaju żądlące błonkówki, które w odróżnieniu od muchówek (komary, meszki) mają dwie pary skrzydełek.

– Pszczoły w zasadzie są w tej chwili bardzo aktywne. Od wczesnej wiosny zaczynają zbierać pyłki. Natomiast jeśli chodzi o osy, szerszenie i trzmiele w maju oraz czerwcu zagrożenie użądleniem jest stosunkowo niewielkie. Związane jest to z ich cyklem życiowym – wszystkie osobniki jesienią umierają, zimuje tylko zapłodniona królowa matka, która w tej chwili założyła gdzieś swoje gniazdo, złożyła jaja i samodzielnie lata, karmi, zbiera pyłek i nektar. Tak jest w przypadku trzmieli. Natomiast larwy os czy szerszeni są karmione mięsem. Kiedy się wylęgną pierwsze robotnice, królowa matka przestaje opuszczać gniazdo i zajmuje się wyłącznie składaniem jaj – opowiada arachnolog, dr Robert Rozwałka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.  

– W przypadku os, pszczół czy szerszeni jest spore ryzyko, że możemy zostać przez nie użądleni. Po części dlatego, że czasami te owady dość intensywnie reagują na ludzki pot. Niektóre perfumy mogą także powodować ich podrażniającą reakcję. Osy i szerszenie przylatują do słodkich soków, czy wystawionych owoców. Z żądłówkami jest taki problem, że posiadają żądło. Mogą nas więc użądlić w momencie zaniepokojenia, gdy są zdenerwowane np. kiedy się zbytnio zbliżymy do ich gniazda. Jeśli chodzi o pszczoły, żądlenie jest działaniem samobójczym. Ich żądło ma na swojej powierzchni takie haczyki, zadziory i po jednokrotnym wbiciu nie potrafi ona wyciągnąć żądła z naszej skóry i pszczoła je sobie w zasadzie wyrywa i ginie. Osy, szerszenie i trzmiele mają żądło gładkie, tak jak igła i kłują często wielokrotnie – wyjaśnia dr Robert Rozwałka.

– Dlaczego jest to dla nas niebezpieczne? Ponieważ w jadzie błonkówek jest kilka substancji powodujących różne reakcje, występuje np. tzw. wstrząs anafilaktyczny, czyli wzmożone wydzielanie histaminy przez komórki człowieka. W tym momencie następuje silna ogólnoustrojowa reakcja alergiczna. Użądlenie w rejon szyi i twarzy, jest bardzo niebezpieczne, dlatego, że może dojść np. do zaburzenia przepływu krwi w naczyniach tętniczych prowadzących krew do mózgu albo do obrzęku krtani. Przy silnym wstrząsie histaminowym może się nawet pojawić wysięk w płucach – dodaje Robert Rozwałka.

– Z jednej strony się ich boimy, z drugiej nie możemy bez nich żyć. Pszczoły są głównymi zapylaczami większości roślin w tym również użytkowych – podsumowuje dr Rozwałka.  

Z arachnologiem dr Robert Rozwałka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego rozmawiała Magda Grydniewska.

Opr. SzyMon

Fot. pixabay.com

CZYTAJ: „Co nas gryzie?”: wszy i pchły

CZYTAJ: „Co nas gryzie?”: Poradnik na majówkę

CZYTAJ: „Co nas gryzie?”: Kleszcze

CZYTAJ: „Co nas gryzie?”: Meszki

CZYTAJ: „Co nas gryzie?”: Komary

CZYTAJ: „Co nas gryzie?”: Roztocza

Exit mobile version