Wieża w Stołpiu jest starsza niż do tej pory przypuszczano. Jak się okazało, budowla pochodzi z XII a nie z XIII wieku – czyli nie z czasów księcia Daniela, a jego ojca, Romana.
– Już w 2003 roku braliśmy pod uwagę możliwość, że wieża jest starsza. A to na podstawie zapisów w księdze halicko-wołyńskiej, że Daniel odebrał te ziemie – tłumaczy Stanisław Gołub, chełmski archeolog.
Sensacyjne wyniki badań
W ubiegłym roku archeolodzy odkryli obok wieży źródło, a przy nim fragmenty niewielkiej budowli tzw. kapliczki.
CZYTAJ TAKŻE: Wieża wśród bagien. Zaskakujące odkrycie koło Chełma
– Dzięki temu nadarzyła się doskonała okazja do zbadania wieku wieży. W źródle znajdowała się wydrążona belka z dębu – rodzaj rynny, ustawionej z pochyleniem. Udało się ją doskonale „wydatować”. Według badań laboratoryjnych, drzewo, z którego pochodziła ta belka, zostało ścięte około roku 1193. Mamy więc tu koniec wieku XII, ewentualnie sam początek XIII stulecia – wyjaśnia Stanisław Gołub.
– To naprawdę bardzo sensacyjne odkrycie – stwierdza Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Zresztą to miejsce już od wielu lat wzbudza sensację i było przedmiotem bardzo poważnych badań już w latach 80. Jednak ciągle jest wiele tajemnic do odkrycia i interpretacji.
Co dalej z odkrytym źródłem?
– Robiliśmy badania na Wydziale Geografii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Z tym że nie zostały one jeszcze wykonane do końca. Mamy jednak wstępne wyniki. Według nich woda jest bardzo dobra. Źródło jest w doskonałej kondycji. Będzie je można udostępnić. To doskonała okazja do promocji gminy Chełm i całego zespołu rezydencjalnego – dodaje Stanisław Gołub.
Wieża w Stołpiu się sypie
Zabytkowa budowla jest w złym stanie. Zagrażają jej wpadające do środka deszcz i śnieg, a także… ptactwo. Dlatego konieczna jest budowa tymczasowego zadaszenia, które ochroniłoby wnętrze wieży przed opadami, a także stworzenie zabezpieczeń utrudniających gniazdowanie tam ptaków.
CZYTAJ TAKŻE: Wieża w Stołpiu niszczeje w zastraszającym tempie
– W tym roku gmina ma do wykonania dwa zadania. Jedno przy wieży. Do jej środka będą wstawione rusztowania. Odbędzie się też pewna część zabiegów konserwatorskich i usunięte zostaną gniazda ptaków. Wreszcie ma zostać zaprojektowane zadaszenie, ponieważ wieża niszczeje. Drugie zadanie to dokończenie badań nad źródłem i zaplanowanie, wraz z konserwatorem, modelu technicznego, w jaki sposób je udostępnić – mówi Stanisław Gołub.
– Zamówiliśmy rusztowania warszawskie do środka wieży. Będzie z nich korzystał wykonawca, który zrobi zabezpieczenia i projektant, który zaprojektuje tymczasowy dach na wieży. Trwają cały czas rozmowy, jak to zadaszenie ma wyglądać – informuje Krystyna Chyła, z Referatu Planowania, Gospodarki i Infrastruktury Urzędu Gminy Chełm.
CZYTAJ TAKŻE: Chcą uratować zabytkową wieżę przed ptakami
– Udostępniliśmy wszystkie dokumenty, które są w posiadaniu urzędu, w tym dosyć śmiały projekt z lat 80. częściowo szklanego dachu. Ale jednocześnie sugerowaliśmy też rozważenie możliwości zadaszenia w sposób bardzo tradycyjny, czyli prostym dachem czterospadowym, tzw namiotowym. Czekamy na wynik prac architektów Natomiast w przypadku źródła chcielibyśmy to miejsce oznaczyć i zachować to, co zostało odkryte. Natomiast wiele wskazuje, iż będziemy je musieli przykryć i być może na tym przykryciu dokonać pewnej rekonstrukcji odkrytej tam kaplicy – dodaje Paweł Wira.
Dalsze badania archeologiczne w Stołpiu będą prowadzone jeszcze w tym roku w okresie wakacji.
Wieża w Stołpiu to na terenie naszego kraju najstarsza zachowana budowla po prawej stronie Wisły.
KraJ / opr. ToMa
Fot. archiwum