Upały nie odpuszczają. Z ich uciążliwością walczą nie tylko pracodawcy poprzez dostarczanie pracownikom zimnych napojów, ale także szkoły. W Białej Podlaskiej większość placówek oświatowych skróciła lekcje do odwołania.
Z tego rozwiązania cieszą się uczniowie. – Jest trudno wytrzymać. Strasznie ciężko się myśli – mówią. – W salach jest bardzo duszno, nie pomaga otwieranie drzwi – dodają rodzice.
– Temperatura wszystkim sprawia problemy. Nie mamy możliwości zmiany sal na mniej nasłonecznione. Zajęcia mamy skrócone o 15 minut już od środy (12.06). Przerwy są zachowane w takim samym układzie czasowym. Daje nam to możliwość częstszego przechodzenia do miejsc, w których nie operuje słońce. Zdarza się również, że lekcje prowadzone są na podwórku, które jest częściowo zacienione – mówi dyrektor Zespołu Szkół z Oddziałami Integracyjnymi w Białej Podlaskiej, Violetta Chmielewska. – Mamy również ustawione saturatory z wodą, gdzie dzieci mogą uzupełniać przyniesione z domu pojemniki, są także kubeczki. Rodzice mailowo otrzymali informację, żeby zabezpieczali swoje małe pociechy w czapeczki – dodaje.
Wysokie temperatury dają się we znaki także osobom pracującym – zwłaszcza tym, które swoją pracę wykonują na powietrzu. – Nie jest łatwo. Robimy częste przerwy, chowamy się w cień, pijemy dużo napoi – mówią spotkani przez naszą reporterkę robotnicy pracujący przy budowie drogi w Grabanowie.
– W chwili obecnej mamy tak wysokie temperatury, że pracodawcy powinni szczególnie zadbać o to, by zmniejszyć ich uciążliwość. Przepisy mówią wprost, że w pomieszczeniach pracy, gdy temperatura sięga 28 stopni Celsjusza, obowiązkiem jest wydawać napoje pracownikom. Na otwartej przestrzeni – 25 i więcej. Ponadto, przy pracach brudzących przewidziane jest 90 litrów wody dla celów higienicznych – mówi kierownik bialskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy, Barbara Niedzińska.
– Warunki, jakie aktualnie mamy, są bardzo niekorzystne. Nasi pracownicy mają zapewnioną wodę, dodatkowo osoby, które pracują przy budowie dróg – przy masie bitumicznej, mają zapewnione chłodziarki (urządzenie w których można schłodzić wodę) na układarkach. Staramy się dbać o ludzi, na tym nie można oszczędzać – mówi wiceprezes jednej z bialskich firm zajmujących się robotami drogowymi, Piotr Horeglad.
Aby zminimalizować uciążliwość upałów pracodawca ma także prawo skrócić czas pracy swoim podwładnym.
MaT / opr. SzyMon
Fot. powyżej pixabay.com / poniżej Małgorzata Tymicka