Lubelski himalaista Piotr Tomala (na zdj.) w sobotę, 13 lipca odbierze w Ambasadzie Francji w Warszawie najwyższe odznaczenie nadawane przez to państwo – Legię Honorową. Otrzymał ją dekretem prezydenta Francji, Emmanuela Macrona jako członek zespołu, który przeprowadził akcję ratunkową na Nanga Parbat w styczniu 2018.
CZYTAJ TAKŻE: Legia Honorowa dla lubelskiego himalaisty
Tomala, kierownik programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera oraz Adam Bielecki, Jarosław Botor i Denis Urubko, uczestnicy polskiej zimowej wyprawy na K2, w stycznia 2018 roku, w brawurowej akcji uratowali życie Francuzki Elisabeth Revol.
Wszyscy uczestnicy tej akcji, która odbiła się szerokim echem na całym świecie, dekretem prezydenta Macrona zostali uhonorowani Legią Honorową w randze kawalera. Order jest nadawany wojskowym i cywilom, także cudzoziemcom, za szczególne osiągnięcia. Sportowcy otrzymują go niezwykle rzadko. Dewiza odznaczenia to: Honneur et Patrie (Honor i Ojczyzna).
Tomala będzie drugim Polakiem – po dyrektorze Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Piotrze Cywińskim – który w tym roku odbierze order w Ambasadzie Francji. Trzej jego koledzy uczynią to w późniejszym czasie. Dwaj z nich – Botor i Urubko – wspinają się obecnie w Karakorum na szczyty Gaszerbrum II (8035 m) i niezdobyty Gaszerbrum VI (6997 m lub 7003 m).
25 stycznia 2018 Elisabeth Revol wraz z Tomaszem Mackiewiczem zdobyła położony w zachodniej części Himalajów szczyt Nanga Parbat (8126 m n.p.m., dziewiąty na świecie pod względem wysokości). U Polaka podczas powrotu pojawiły się objawy choroby wysokościowej, która uniemożliwiła mu samodzielne zejście z góry. Revol pozostawiła go w lodowej szczelinie na wysokości powyżej 7200 m i zaczęła schodzić. Wezwała jednocześnie pomoc. Z tą niezwłocznie pośpieszyli uczestnicy polskiej wyprawy, którzy przerwali próbę pierwszego zimowego wejścia na K2 w Karakorum (8611 m) i helikopterami przemieścili się pod Nanga Parbat. Bielecki i Urubko dotarli do Francuzki nocą na wysokość ponad 6000 m, po błyskawicznej w tych warunkach wspinaczce, ratując osłabionej himalaistce życie. Tomala i Botor zabezpieczali akcję medycznie i logistycznie. Do Mackiewicza nie udało się dotrzeć z powodu pogorszenia warunków pogodowych.
Za przeprowadzenie akcji ratującej życie z narażeniem własnego himalaiści 10 czerwca zostali już odznaczeni przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
CZYTAJ: Himalaista z Lublina wśród odznaczonych przez prezydenta RP
Ich wyczyn docenił też Amerykański Klub Alpinistyczny, przyznając Bieleckiemu, Urubce, Botorowi i Tomali nagrodę imienia Davida A. Sowlesa. Ustanowionym w roku 1981 wyróżnieniem honoruje się himalaistów, którzy wykazali się bezinteresownością, poświęcili własne cele i ambicje, by – mimo ryzyka, z jakim to się wiązało – pomóc innym. Wspomniana czwórka to pierwsi Polacy uhonorowani w ten sposób.
CZYTAJ: Polscy himalaiści z prestiżową nagrodą
Natomiast 10 maja wszyscy himalaiści uczestniczący w zimowej wyprawie na K2, kierowanej przez Krzysztofa Wielickiego, zostali laureatami 52. Konkursu Fair Play PKOl za czyn „czystej gry”, czyli bezinteresowną pomoc, co jest wyrazem humanistycznej postawy wobec drugiego człowieka.
RL / PAP / opr. ToMa