Radni Prawa i Sprawiedliwości krytykują komunikacyjną politykę miasta Chodzi o wycofanie kursów przez firmę Warbus, której autobusy nie wyjechały dziś na ulice.
CZYTAJ: Kryzys komunikacyjny w Lublinie
Radny Tomasz Pitucha twierdzi, że miasto jest bierne i pasywne w przygotowywaniu planów awaryjnych. Wskazuje, że w kwietniu komisja rewizyjna przeprowadzała kontrolę i nie wykazała zagrożeń w tym kierunku: – Od lutego firma Warbus jest już w sporze z miastem i zgłaszała roszczenia co do złego naliczania opłat. W moim przekonaniu należy opracować strategię radzenia sobie z problemami w sytuacji kryzysu – mówił Tomasz Pitucha.
Radny Piotr Popiel przedstawił pomysł na tymczasowe rozwiązanie obecnej sytuacji: – Czy w momencie kiedy mamy tak dramatyczną sytuację nie warto byłoby zawiesić – chociażby chwilowo, na kilka dni – komunikacji nocnej, a kierowców, którzy są oddelegowani do wykonywania tych czynności, przerzucić na linię, którymi zajmowała się linia Warbus tak, aby te luki zastąpić.
Warbus obsługiwał w Lublinie 15 linii. Początkowo miał zrezygnować z obsługi komunikacji miejskiej w Lublinie pod koniec sierpnia, jednak już dziś autobusy Warbusu nie wyjechały na ulice.
ZDJĘCIA: Kryzys komunikacyjny w Lublinie, 18.07.2019, fot. Mirosław Trembecki
JKr (opr. DySzcz)
Fot. Mirosław Trembecki