Wyjątkowa licytacja prac, które powstawały w pracowni plastycznej Domu Pomocy Społecznej, odbędzie się już w ten piątek, 27 września w lubelskiej Galerii Labirynt. Cały dochód zostanie przeznaczony na wsparcie odbudowy Domu Pomocy Społecznej im. Matki Teresy z Kalkuty przy ul. Głowackiego w Lublinie, który pod koniec sierpnia 2019 roku został częściowo strawiony przez ogień.
CZYTAJ: Pożar DPS w Lublinie. Ponad 100 podopiecznych bezpiecznych
– Robimy wszystko, żeby odbudować dom – mówi Jarosław Zyśk, dyrektor Domu Pomocy Społecznej im. Matki Teresy z Kalkuty w Lublinie. – Wszystkie te pieniążki gromadzimy i na pewno będą przeznaczone na wyposażenie. Całe drugie piętro, czyli to, które było bezpośrednio pod dachem, zostało zniszczone. Mieszkało tam 41 osób, czyli było 41 łóżek, 41 szaf, 41 lampek, żyrandoli itd. A koszt jednego łóżka to około 5 tysięcy złotych. Bowiem są to łóżka ortopedyczne. Miasto ponosi ogromny ciężar, bo szacunkowy koszt odbudowy to około 10 milionów złotych. Nie mówię tu nawet o koszcie wyposażenia.
– Noc z 30 na 31 sierpnia była straszna pod względem emocjonalnym. Doszło do dużej ilości zniszczeń materialnych, ale to wszystko pobudziło dużo pozytywnych emocji u sąsiadów i u pozostałych mieszkańców Lublina – wspomina pożar Jarosław Zyśk. – Wszyscy mieszkańcy DPS-u przeżyli, nie było paniki. Ktoś nad nami wszystkimi czuwał.
Aukcja to nie tylko dar serca
– Każdy z autorów ma swoje ulubione cykle i tematy. Jeden z nich maluje swoją opiekunkę, która zajmuje się nim w Domu Pomocy Społecznej. Inny autor, Jan Kurowski, maluje koty i psy inspirując się starymi pocztówkami. To też bardzo ciekawy cykl. Stanisław Rydzewski z kolei maluje portrety świętych – opowiada Agata Sztorc, kuratorka programu edukacyjnego Galerii Labirynt i organizatorka aukcji.
– Będą też słynne żyrafy Jarosława Kamińskiego, którymi interesuje się dużo osób. Prace te wiszą nawet w Warszawie, w tym u polityków. Są też prace Anny Imgront, bardziej abstrakcyjne, mające więcej wspólnego ze sztuką współczesną – wymienia Janusz Padziński, artysta plastyk i terapeuta zajęciowy, prowadzący pracownię plastyczną DPS im. Matki Teresy z Kalkuty.
CZYTAJ TAKŻE: „Dużo pracy”. Wystawa aukcyjna zasili zbiórkę na rzecz odbudowy DPS-u
– Planujemy ceny wywoławcze w wysokości 20 zł za mniejszą pracę i 50 zł za pracę większą. A prac jest blisko 60. Zainteresowanie wystawą jest dosyć spore i myślę, że będzie dosyć duża konkurencja. Serdecznie zapraszam. Można przyjść wcześniej, zarejestrować się na spokojnie, obejrzeć wszystkie prace i przykleić naklejkę przy tej, którą będzie się chciało wylicytować i przyczynić się do czegoś dobrego – zaprasza na aukcję Agata Sztorc.
– Wiele osób zna takich artystów jak Celnik Rousseau czy Nikifor. Są to prace znane, wystawiane w muzeach. To prace artystów amatorów. Wśród prac, które tu pokazujemy, są dzieła o naprawdę wysokiej wartości artystycznej. Darowizna na ten szczytny cel nie jest wyłącznie darem serca. Przekazując go, można mieć jednocześnie w domu wyjątkowe dzieła sztuki – mówi Waldemar Tatarczuk, dyrektor Galerii Labirynt.
Jeden z obrazów podopiecznych DPS-u trafił nawet do pierwszej damy, Agaty Kornhauser-Dudy.
CZYTAJ: Agata Kornhauser-Duda z wizytą w DPS przy ul. Głowackiego
Jak wygląda sprawa odbudowy DPS-u?
– Tak jak zapowiadał wcześniej prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, jesteśmy w trakcie prac porządkowych pogorzeliska i jednocześnie rozbiórki kominów. Została też zlecona ekspertyza, która oceni jednoznacznie stan budynku oraz dachu. Dopiero kiedy zostanie ona nam przedstawiona, oszacowane zostaną szczegółowe koszty odbudowy. I wtedy przystąpimy do prac remontowych – informuje Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta miasta Lublin.
CZYTAJ: Pożar Domu Pomocy Społecznej przy ul. Głowackiego: przebieg akcji i plany remontowe
Organizatorem aukcji jest Galeria Labirynt. Odbędzie się ona w piątek o godzinie 18.00, przy ul. Popiełuszki 5 w Lublinie.
Aukcja prowadzona będzie przez dziennikarza Polskiego Radia Lublin, red. Józefa Szopińskiego. Będzie również tłumaczona na polski język migowy
LiLka / opr. ToMa
Fot. Oksana Kozachuk / nadesłane