W Dęblinie odprawiono mszę żałobną ku czci byłego komendanta Szkoły Orląt, generała brygady pilota Szczepana Ścibiora. Jego szczątki po 65 latach odnaleziono na Wojskowym Cmentarzu na Powązkach. Dziś generał Ścibior spocznie na terenie dęblińskiego garnizonu.
W uroczystości uczestniczy najbliższa rodzina generała. Jedna z córek, Barbara Sopyłło wspomina ostatnie spotkanie z ojcem gdy był już aresztowany: – To widzenie było pierwsze i ostatnie. Siedział przy nas cały czas jakiś oficer, który mówił po polsku, ale bardzo zaciągał po rosyjsku. Ojciec miał wszystko wyreżyserowane, bo o wszystkich z rodziny pytał. Mówił, że traktują go tu dobrze, ale przy przywitaniu i pożegnaniu mogliśmy wstać. Ojciec nas objął i do ucha wyszeptał: „Pamiętaj, dziecinko, cokolwiek byś słyszała, że jestem niewinny”.
Generał brygady pilot Szczepan Ścibior był komendantem Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie w latach 1947-1951. W maju 1952 roku został skazany na karę śmierci, którą wykonano 3 miesiące później. Dopiero w 2017 roku, dzięki badaniom Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej, odnaleziono jego szczątki na Powązkach. Dziś o 12.30 spocznie przed kościołem garnizonowym w Dęblinie.
ŁuG (opr. DySzcz)
Fot. archiwum