W Polsce mamy dziś (20.01.) rekordowo wysokie ciśnienie atmosferyczne, które może powodować pogorszenie sprawności psychicznej i fizycznej. W niektórych częściach kraju barometry mogły wskazać blisko 1050 hektopaskali. Tak wysokie ciśnienie zdarza się raz na kilka, kilkanaście lat.
Jednak w województwie lubelskim ciśnienie to jest mniejsze. 1018 hPa pokazują urządzenia pomiarowe Zakładu Meteorologii i Klimatologii UMCS zainstalowane na placu Litewskim w Lublinie. W Lubartowie ciśnienie jest wyższe i wynosi 1021 hPa. W stacji meteorologicznej w Radawcu odnotowano natomiast 1014 hPa.
– To może nie ekstremalne, ale dosyć wysokie ciśnienie – mówi Marek Jaroszewski ze stacji hydrologiczno-meteorologicznej w Radawcu. – Urządzenia pomiarowe wskazywały, że ciśnienie rosło do godziny 10.00. Od tej pory powoli spada i już nie powinno wzrastać – dodaje.
– Jeśli mówimy o ciśnieniu atmosferycznym to powinniśmy mieć świadomość, że to nie jest rzeczywiste ciśnienie, które na nas oddziałuje – tłumaczy Grzegorz Kołodziej ze Stowarzyszenia Meteorologów Polskich. – To ostatnie, czyli słup powietrza, który mamy nad głową, zależy bardziej od szerokości geograficznej i wysokości nad poziomem morza. Jest ono najwyższe na poziomie morza, a im wyżej udajemy się w góry, tym słup powietrza nad naszą głową jest mniejszy, a ciśnienie niższe. Lublin jest na wysokości około 200 metrów nad poziomem morza, więc powinniśmy odjąć kilkanaście hektopaskali. I wtedy będziemy mieć rzeczywiste ciśnienie, jakie na nas oddziałuje.
– Nasz kraj znalazł się pod wpływem silnego układu wysokiego ciśnienia, którego centrum znajduje się nad Wyspami Brytyjskimi. Ale kolejny ośrodek rozwinął się w rejonie Polski, Niemiec i Czech. Najwyższe ciśnienie jest na południowym zachodzie i zachodzie naszego kraju. Przekracza tam nawet 1046 hektopaskali – wyjaśnia Arkadiusz Wójtowicz z portalu fanipogody.pl.
Wysokie ciśnienie może powodować bóle głowy, złe samopoczucie, trudności z koncentracją, niepokój, a nawet zawroty głowy.
Jednak lubelskie pogotowie nie odnotowało dziś (20.01.) wzmożonego ruchu. – Nie ma większej liczby zgłoszeń spowodowanych wysokim ciśnieniem. Przypadki, do których jeździmy, są podobne jak w dni, w których ciśnienie jest normalne – mówi Anna Brzozowska, dyspozytor lubelskiego pogotowia.
Pytani przez reporterkę Radia Lublin mieszkańcy miasta raczej nie odczuwają skutków wysokiego ciśnienia. – Zdaliśmy kolokwia, więc jest dobrze. Właśnie skończyłem pracę, tak, że jest naprawdę świetnie. Czułam się gorzej w piątek z powodu przekroczenia norm smogu. Lubię wysokie ciśnienie; wtedy się lepiej czuję i lepiej śpię – mówią lublinianie.
Rekordowe ciśnienie atmosferyczne odnotowano 12 grudnia 1997 w Suwałkach. Wyniosła ona 1054 hPa. To jest najwyższa wartość w powojennej Polsce.
LilKa / PaSe / ToMa / SzyMon
Fot. pixabay.com