Myśliwy oskarżony o zastrzelenie psa. Trwa proces

pm wyroki002

W Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej odbyła się dziś (20.02) kolejna rozprawa w sprawie 57-letniego myśliwego, oskarżonego o zastrzelenie z broni palnej owczarka niemieckiego. Do zdarzenia doszło w maju 2019 roku na łąkach w Dubicy Dolnej w powiecie bialskim.

O zajściu powiadomiła służby właścicielka psa, która będąc na spacerze ze swoimi czworonogami była świadkiem zdarzenia. Jak mówiła, spuszczonego ze smyczy psa zastrzelił mężczyzna, który następnie, widząc, że został przez nią zauważony, natychmiast odjechał samochodem z miejsca zdarzenia.

CZYTAJ TAKŻE: Zastrzelił psa. Myśliwy twierdzi, że pomylił go z dzikiem

Właścicielka czworonoga Anna Czeczot ma nadzieję, że myśliwy zostanie ukarany. – Śledziłam wszystkie przepisy, znam w tej chwili bardzo dobrze kodeks myśliwych i wiem, że z ich strony nastąpiły większe niedociągnięcia niż z mojej. Moim przewinieniem było jedynie to, że pies nie miał kagańca. Nie zmienia to faktu, że myśliwy nie miał prawa go zastrzelić.  

Adwokat oskarżonego tłumaczy całe zdarzenie tym, że myśliwy miał pomylić psa z dzikiem. – Poza tym właścicielka czworonoga złamała zakaz spuszczając psa ze smyczy – mówi adwokat Stanisław Gerlach. – Wynika to z uchwały Rady Gminy Wisznice. Dołączyłem tę uchwalę do akt. Wynika z niej jednoznacznie, że nie można puszczać pasa ze smyczy poza terenem posesji. Pies powinien być pod kontrolą, a pozostawał bez nadzoru właścicielki.

CZYTAJ TAKŻE: Spacer z psem zakończony tragedią

Z takim stanowiskiem nie zgadza się pełnomocnik właścicielki owczarka Sebastian Śniosek.  W rozmowie z Polskim Radiem Lublin podkreślił, że Anna Czeczot miała prawo na terenie niezamieszkałym spuścić ze smyczy czworonoga, który nie był uznany za psa rasy agresywnej. Kolejna rozprawa odbędzie się 19 marca.

CZYTAJ TAKŻE: Jest wyrok dla myśliwego, który zastrzelił psa

Myśliwy został w październiku 2019 roku skazany wyrokiem nakazowym na rok ograniczenia wolności. Mężczyzna jednak odwołał się od tego orzeczenia.

MaT / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version