Osadzeni w chełmskim zakładzie karnym odmówili dziś (11.04) rano zjedzenia śniadania. Zażądali lepszych warunków bytowych do odbywania kary więzienia.
Od poniedziałku w Zakładzie Karnym w Chełmie wprowadzono ograniczenia w ramach walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Do 20 kwietnia ograniczono pracę osadzonych na zewnątrz, wstrzymano widzenia, przepustki, nabożeństwa i dostawę paczek.
– Sytuacja jest już opanowana – informuje ppłk Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. – Kilkudziesięciu więźniów w ramach demonstracji niezadowolenia z powodu obostrzeń nie przystąpiło do śniadania. Zażądali miedzy innymi skrócenia wszystkich wyroków, dostępu do siłowni czy wydania do cel konsoli do gier. W wyniku rozmów z wychowawcami i psychologami, połowa demonstrujących zjadła obiad. Natomiast już wszyscy spożyli kolację. Protest miał tylko formę odmowy zjedzenia posiłków, dostarczanych przed administrację więzienia. Obecnie w jednostce jest spokojnie – dodaje ppłk Krakowska.
W ramach udogodnień, które mają ulżyć osadzonym przetrwanie 14-dniowych obostrzeń, do 20 kwietnia pozwolono więźniom na częstsze używanie telefonów i innych komunikatorów.
LeW / opr. ToMa
Fot. archiwum