Gmina Tuczna będzie mieć pierwszą spółdzielnię socjalną

brake disc 1749633 1920 2020 05 18 203345

Pierwsza spółdzielnia socjalna powstanie w gminie Tuczna w powiecie bialskim. Takie plany ma gmina wspólnie z Ochotniczą Strażą Pożarną. Na ten cel pozyskano ponad milion złotych. Spółdzielnia, która powstanie w Tucznej, będzie zajmować się działalnością usługową.

– Gmina Tuczna od kilku lat przygotowywała się do otworzenia spółdzielni socjalnej – mówi wójt gminy Zygmunt Litwiniuk. – Będzie mieściła się w obiektach po byłej spółdzielni kółek rolniczych. Ten obiekt umieściliśmy w projekcie rewitalizacji. Otrzymaliśmy finansowanie około miliona na modernizację, a także wyposażenie. W tych obiektach będą prowadzone usługi mechaniczne, czyli naprawa, obsługa samochodów, może sprzętu rolniczego. Tu jest dziewiczy rejon, jeżeli chodzi o tego typu usługi. Ponadto, mając na względzie program rządowy „Posiłek w domu i szkole”, chcemy uruchomić katering. Myślę, że przynajmniej dwie panie będą mogły przygotowywać pierogi, naleśniki, jakieś obiady zarówno dla dzieci szkolnych, jak i też na przykład dla osób starszych z gminy Tuczna – dodaje.

– Zatrudnienie w spółdzielni znajdzie najprawdopodobniej osiem osób. W większości będą to ludzie zagrożeni wykluczeniem społecznym – mówi kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tucznej, Małgorzata Zińczuk. – Ubóstwo w rodzinach, gdzie są dzieci, zmniejszyło się, co widzę po danych statystycznych. Została nam jednak grupa osób bez dzieci, wykluczonych, bezrobotnych, po pobytach w zakładach karnych, które wymagają tej pracy. Wiemy, że oferty tejże są, a te jednostki przychodzą do nas po zasiłek pomocy społecznej. Są to osoby w wieku produkcyjnym, często młode, silne, ale po przejściach, słabsze psychicznie. Taka spółdzielnia to dla pracowników pomocy społecznej będzie dodatkowym instrumentem, żeby te osoby aktywizować – dodaje.

– Tworzenie spółdzielni socjalnych to bardzo pozytywne inicjatywy – mówi profesor Marian Żukowski, kierownik katedry Polityki Gospodarczej i Bankowości Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. – One z jednej strony integrują pewną grupę ludzi wokół idei, pewnego pomysłu. Dysponują oni wiedzą i zastanawiają się jak pomóc lokalnej społeczności. Jeżeli jest to społeczność, która potrzebuje jakiejś pomocy, to dobrze jest, jeżeli na zasadzie spółdzielczej. Idea spółdzielczości jest w Polsce od dawna obecna. Wprawdzie przechodziła różne koleje losu, ale dzisiaj wydaje mi się, że powinna być odradzana, bo jest to bardzo korzystna, dobra, konstruktywna samopomoc w społeczności lokalnej – dodaje.

– Był SKR, była stacja diagnostyczna, ale niestety zlikwidowali – opowiada jeden z mieszkańców gminy. – Jeżeli będzie jakiś warsztat, to oczywiście jestem za – dodaje.

– Większość pracowników się przyjmie, znajdzie zatrudnienie. Nie ma tutaj gastronomii, dopiero Piszczac taką posiada. Myślę, że tutaj to zda egzamin – twierdzi mieszkanka.

– Mamy środki finansowe, które wspierają działalność spółdzielni socjalnej. Oprócz tego, że pozyskaliśmy środki w ramach rewitalizacji i obiekt zostanie wyremontowany oraz wyposażony w niezbędny sprzęt. na każdego uczestnika posiadamy wsparcie w wysokości piętnastu tysięcy złotych, które są kierowane z Europejskiego Funduszu Społecznego. Niebagatelne wsparcie leży w dziedzinie zwolnienia ze składek na ZUS i tutaj można liczyć na wsparcie do trzech lat. To bardzo korzystne, bo minimalizuje się koszty działalności – tłumaczy Zygmunt Litwiniuk. – W pierwszych miesiącach czy latach funkcjonowania, spółdzielnia ma szansę okrzepnąć, wypłynąć na  wody biznesowe i się umocnić. Tym bardziej, że tu w gminie Tuczna nie ma konkurencji. Jestem stuprocentowo pewien, że spółdzielnia sobie poradzi – dodaje.

Spółdzielnia socjalna w gminie Tuczna rozpocznie swoją działalność na początku przyszłego roku.

MaT / WT

Fot. pixabay.com

Exit mobile version