Sprzęt laboratoryjny najnowszej generacji pod nazwą GeneXpert firmy Copheid trafił do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. Jego koszt całkowity to ponad milion złotych. To drugie takie urządzenie w Polsce.
ZOBACZ ZDJĘCIA: W laboratorium lubelskiego sanepidu
Najważniejsze zalety tego sprzętu to szybka diagnostyka oraz fakt, że proces badania jest bezpieczny także dla osób je wykonujących – mówi wojewódzki inspektor sanitarny w Lublinie, Maria Jolanta Korniszuk. – Występuje tam izolacja automatyczna, czyli już bez zaangażowania wprost personelu, jak przy izolacji manualnej. To sprzęt szesnastopunktowy, czyli podczas jednej godziny mamy możliwość zrobienia szesnastu badań materiału pobranego od osób podejrzanych o zakażenie. Jest to ogromne ułatwienie dla personelu. Poza tym nowy sprzęt ma też ogromną zaletę dla pacjentów, czyli możliwość wcześniejszego otrzymania wyniku badania.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Sprzęt laboratoryjny najnowszej generacji trafił do lubelskiego sanepidu
– Jest to najnowocześniejsze urządzenie do robienia testów. Kosztował ponad milion złotych. Jego zakup udał się dzięki współpracy z największymi lubelskimi spółkami Skarbu Państwa i samorządem województwa – wyjaśnią wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. – Dzięki niemu możemy wykonywać nawet 500 testów dziennie i robić to w sposób całkowicie nowoczesny, wiarygodny i bezpieczny, także dla pracowników lubelskiego sanepidu, którzy wykonują gigantyczną prace, abyśmy wszyscy mogli się czuć bezpieczni. Nie wiem, jak długo potrwa pandemia, ale ten sprzęt będzie służył nie tylko podczas tej epidemii, ale posłuży także kolejnym badaniom, które sanepid będzie wykonywał w przyszłości.
– To supernowoczesny sprzęt, dość unikalny na skalę polską. Oczywiście w kraju będzie go wkrótce coraz więcej, ale Lubelskie jest jednym z pierwszych województw, które ma GeneXpert – mówi Główny Inspektor Sanitarny, Jarosław Pinkas. – To urządzenie niezwykle bezpieczne, dla tych którzy pracują w laboratoriach. Dzięki niemu potencjał diagnostyczny województwa zostanie podwojony. Chociaż już teraz laboratoria w regionie są wydolne i żaden test nie wyjeżdża poza Lubelskie. To wielki sukces wojewódzkiego inspektora sanitarnego i władz województwa. Ponadto ten sprzęt wykonuje badania niezwykle szybko, co jest istotne w podejmowaniu decyzji terapeutycznych.
– W tej chwili największym problemem przy odblokowaniu świadczeń planowych w szpitalach jest obawa, żeby nie doszło do zakażenia wewnątrz placówki. Tego typu laboratorium, z tak szybką diagnostyką, pozwoli na uniknięcie tego typu niebezpieczeństw. A wszyscy doskonale wiedzą, że zakażenia wewnątrzszpitalne to jedne z najczęstszych źródeł zakażeń – wyjaśnia wojewoda lubelski Lech Sprawka.
Czas oczekiwania na wyniki badania na nowym sprzęcie to około półtorej godziny. Sprzęt został kupiony dzięki staraniom wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia, a także władz wojewódzkich i samorządowych województwa lubelskiego oraz firm: Lubelski Węgiel Bogdanka, PLZ-Świdnik, Grupa Azoty Puławy oraz PGE Dystrybucja.
RMaj / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska