Trwa Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom. Organizatorem inicjatywy od dziewiętnastu lat jest Fundacja ABCXXI – Cała Polska Czyta Dzieciom. W tym roku tematem przewodnim lektur są zwierzęta.
Prezes fundacji Irena Koźmińska mówi, dlaczego warto dołączyć do inicjatywy. – Nie będzie szczęśliwy człowiek, który nie będzie mądry, a ten, kto nie czyta, nie ma tej pełnej wiedzy. Brak mu też empatii, wrażliwości, a także nie ma takiego systemu wartości. Bo mądrość to jest taka wartość, która jest nierozerwalnie związana z dążeniem do dobra. Nie mając kontaktu z lekturami, które nas mogą zainspirować, oświecić, możemy po prostu podejmować złe decyzje i potem będziemy mieli kłopoty w życiu, nie będziemy szczęśliwi. Jeśli chcemy, żeby nasze dzieci były szczęśliwe, to czytajmy im.
– Czytanie dzieciom jest wspaniałą inicjatywą. Bardzo ją popieramy jako poloniści – mówi Dorota Iwanicka-Przybysz, polonistka z VII Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie. – Małe dzieci poprzez słuchanie czytania bardzo rozwijają wyobraźnię, kształtują kreatywność. To działanie wpływa i ma efekt później w szkole średniej. Widać po moich uczniach, którzy z nich mieli czytane w domu, jak byli mali, a którzy nie mieli – dodaje.
– Mam wnuki. Wiem, że przez czytanie bardziej się rozwijają, mają większy zasób słów i całkiem inaczej myślą – opowiada jedna z mieszkanek Lublina. – Ja też często kupuję książeczki dla dzieci – dodaje inna.
– Poprzez czytanie książek na temat przyrody, zwierząt, powstaje pewna wrażliwość wewnętrzna. Też jest potrzebna, szczególnie w takim świecie dzisiejszym, który jest takim światem obojętnym, często złym. A ludzie wrażliwi są nam bardzo potrzebni – twierdzi Dorota Iwanicka-Przybysz.
– Dzięki czytaniu takich książeczek dzieci uczą się tego, że ich emocje są bardzo podobne do emocji, które odczuwają zwierzęta. Pies to ktoś, czuje trochę tak jak ja, więc ma prawo być smutny, wesoły, ale również czuje ból – tłumaczy Judyta Popiołek, prezes „Fundacji Canituus”. – Jeżeli dziecko zbyt mocno pogłaszcze, to od razu widzi reakcję i ważne jest to, żeby dziecku tłumaczyć, że zwierze to jest żywa istota, która czuje i rozumie, tak jak my, ludzie – dodaje.
– Jeżeli rzeczywiście nie mieliśmy do tej pory praktyki czytania, zaczynajmy od krótkich tekstów. Nie trzeba zmuszać dziecka, do tego, żeby siedziało. Ono może się bawić, może sobie chodzić, a my mu czytamy – radzi Irena Koźmińska. – Bardzo dobrym momentem na czytanie jest ten, kiedy wsadzimy dziecko do łóżeczka wieczorem. Ono zrobi wszystko, żeby rodzica przy sobie przytrzymać. Na pewno nigdy nie wolno robić tego za karę, nie należy czytać rzeczy, które się dzieciom nie podobają i nudzą je. Musimy być dość czujni i uważni na to, co dziecko interesuje. Warto jest modulować głosem, czyli na przykład robić taki mały teatrzyk. Jak ktoś nie potrafi, to też nic nie szkodzi. Dla dziecka jego własny rodzic zawsze jest najlepszym lektorem – dodaje.
– Nie ma złych książek dla dzieci. Ewentualnie trzeba je kontrolować tak jak świat filmów czy innych mediów. Nie wszystkie rzeczy są potrzebne w danym okresie, ale autorzy książek dla dzieci mają też wyjątkowy dar wyczucia i wiedzą jak urozmaicać ten świat wyobraźni – mówi Dorota Iwanicka-Przybysz.
Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom powstał dzięki Fundacji ABCXXI – Cała Polska Czyta Dzieciom. W tym roku po raz pierwszy był zorganizowany wirtualnie.
InYa / WT
Fot. pixabay.com