Białoruś: największy wiec opozycji w historii

img 20200811 205238 2020 08 16 163645

W Mińsku demonstruje, według różnych ocen, od 100 do 500 tysięcy ludzi, domagając się ustąpienia prezydenta Alaksandra Łukaszenki i wypuszczenia z aresztów uczestników wcześniejszych protestów powyborczych. Demonstranci skandują „Niech żyje Białoruś”. Z kolei, głosząc hasło „trybunał”, domagają się osądzenia prezydenta. Demonstranci rozwinęli 100-metrową historyczną biało-czerwono-białą flagę.

W centrum miasta wstrzymano ruch samochodów. Protestujący zgromadzili się na stołecznym placu Niepodległości, gdzie znajdują się budynki administracji rządowej. Zajmują także przylegające do placu ulice. Niektórzy siedzą i skandują hasła, inni śpiewają, panuje atmosfera święta. Na placu nie ma wojska ani milicji. Pomnik Lenina, który znajduje się przed budynkiem rządu, został obklejony plakatami, sporządzonymi przez uczestników demonstracji.

Duże demonstracje odbywają się również w innych miastach. Jak donoszą media, w Grodnie zebrało się 30 tysięcy osób, czyli około 10 procent mieszkańców miasta. W Bobrujsku zebrało się 10 tysięcy osób. Cały plac centralny w Brześciu też zapełnił się demonstrantami. Na ulicę wyszła połowa mieszkańców podstołecznej wsi Malinniki, ubranych w białe koszulki.

POSŁUCHAJ ROZMOWY NA TEMAT SYTUACJI NA BIAŁORUSI Z POLITOLOGIEM DR JAKUBEM OLCHOWSKIM Z UMCS I INSTYTUTU EUROPY ŚRODKOWEJ W LUBLINIE

– Swiatłana Cichanouska ma niebawem ogłosić się prezydentem Białorusi – poinformował o tym w Polskim Radiu dziennikarz „Rzeczpospolitej” Rusłan Szoszyn, powołując się na informację rzeczniczki opozycyjnej polityk. Szoszyn dodał, że takiego działania oczekuje od Cichanouskiej jej sztab. Jak dodał, oczekuje ona od Zachodu uznania jej za prawowitą prezydent Białorusi. Zdaniem Rusłana Szoszyna, uznanie Swietłany Cichanouskiej za prezydent Białorusi może zależeć od rozwoju sytuacji w kraju i tego, co będzie się działo na ulicach białoruskich miast. Obecnie Swiatłana Cichanouska przebywa z dziećmi na Litwie. Wezwała białoruskie władze do zaprzestania represji i podjęcia dialogu ze społeczeństwem.

W kraju od wielu dni trwają powyborcze protesty. Ich uczestnicy, przekonani, że wynik głosowania podczas wyborów prezydenckich został sfałszowany, domagają się ustąpienia Alaksandra Łukaszenki.

Wcześniej prezydent Białorusi przemawiając do swoich zwolenników odrzucił oskarżenia o sfałszowanie wyborów prezydenckich, które odbyły się tydzień temu. W razie przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich Białoruś „zginie jako państwo i jako naród” – oświadczył w niedzielę prezydent Alaksandr Łukaszenka na wiecu swych zwolenników w centrum Mińska. 

Armia białoruska planuje od poniedziałku czterodniowe ćwiczenia w pobliżu elektrowni atomowej, oraz w obwodzie grodzieńskim graniczącym z Polską i Litwą – podała rosyjska agencja RIA, powołując się na tamtejsze ministerstwo obrony.

Zapowiedziano też, że w ramach ćwiczeń białoruska armia będzie szkolić się do wzmocnienia zachodniej granicy kraju.

RL / EB / IAR / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version