Kilkadziesiąt osób wzięło udział w wakacyjnych warsztatach rolkowych, które zorganizowano w Biłgoraju. Zajęcia pod nazwą „Bezpieczne rolkowe wakacje, czyli jeżdżę z głową w kasku” poprowadzili dyplomowani instruktorzy.
– Musimy stawiać na bezpieczeństwo i te wymagania konsekwentnie egzekwować – mówi Patryk Przyczyna, instruktor z I Love Rolki – Warszawa. – Głowa jest tylko jedna, więc nie masz kasku, to nie jeździsz. Pokazuję kilka przykładów ludzi, którzy jeździli w kasku i się przewrócili. Gdy uczestnicy zajęć zobaczą, jak można się wywrócić, robiąc stosunkowo prosty trick i co by się działo, jeśliby ta osoba kasku nie miała, to zawsze działa na ich wyobraźnię.
– Bardzo wiele rzeczy robimy bez wyobraźni i właśnie takie zajęcia wytykają nam błędy i pokazują co może się stać – przyznaje uczestniczka zajęć, Martyna Metner. – Na skateparku uczymy się na przykład o 180 stopni. I podczas tej nauki kilka razy się przewracamy. Gdyby nie kask, to każde z nas już parę razy walnęłoby głową o beton. A z kaskiem czujemy się bezpiecznie i pewnie.
Warsztaty odbyły na biłgorajskich skateparkach pod patronatem Polskiego Związku Sportów Wrotkarskich.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF