Koszykarze Startu Lublin wygrali z HydroTruckiem Radom 88:83 w pierwszym dniu (14.08) rozgrywanego w Hali Globus X Memoriału Zdzisława Niedzieli.
– Mecz mógł się podobać kibicom – przyznaje skrzydłowy lubelskiej drużyny, Kacper Borowski. – Jak jest wynik na styku, to wiadomo, że są emocje, kibic czeka na te kluczowe akcje, kiedy jego zespół wychodzi na prowadzenie. Widok fajny dla oka, chociaż momentami mieliśmy głupie straty, ale po to jest okres przygotowawczy, żeby właśnie uczyć się na takich błędach i nie wykonywać ich później w sezonie – dodaje.
Memoriał to dla czterech zespołów, które w nim uczestniczą to okazja do sprawdzenia się na tle rywali, przetestowania nowych wariantów gry i zgrania drużyny przed rozpoczynającym się w końcu sierpnia sezonem ekstraklasy.
– To był wartościowy sparing – uważa środkowy czerwono-czarnych Roman Szymański. – Ćwiczyliśmy nowe zagrania i wprowadzaliśmy nowych graczy w nasz system, więc było trochę niedoskonałości. Ale najlepszym sprawdzianem jest zobaczenie, jak to wszystko wychodzi w meczu. Zrobiliśmy kolejny krok jako drużyna. W naszej grze widać postęp i zdecydowanie większe zrozumienie między zawodnikami, niż przed tygodniem.
– Podeszliśmy do tego spotkania szkoleniowo. Szansę dostali zawodnicy, którzy zazwyczaj nieco mniej grają. I w pierwszej połowie bardzo dobrze tę szansę wykorzystali – stwierdza trener Startu, David Dedek.
Najwięcej punktów dla Startu zdobyli: Martins Laksa – 19, Kacper Borowski – 17 i Sherron Dorsey-Walker – 13.
Dziś (15.08) o godzinie 19.30 Start zmierzy się z Legią Warszawa, która wczoraj wygrała z MKS Dąbrowa Górnicza 79:74.
JK / CzaPa