Od początku września drużyna Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin trenuje w pełnym składzie, przygotowując się do nowego sezonu ekstraklasy.
Co słychać w zespole? – Jesteśmy zadowoleni, że już wszystkie dziewczyny dotarły do Lublina i możemy wreszcie potrenować w pełnym składzie. Wcześniej trenowały tylko polskie zawodniczki. Zajmowaliśmy się głównie motoryką i aspektem siłowym. Było tez troszeczkę koszykówki. Teraz będzie jej zdecydowanie więcej – mówi trener akademiczek Krzysztof Szewczyk.
Jak mówi, chociaż klub ma w tym sezonie niższy budżet niż w poprzednim, to za środki, które pozostają w dyspozycji Pszczółki udało się zbudować bardzo dobry zespół.
– Moja główną nadzieją, jest to, żeby ten sezon został dograny do końca. Jest duży głód koszykówki. Kiedy już jesteśmy całym zespołem i trenujemy, ten głód jest jeszcze większy – mówi Klaudia Niedźwiedzka, która przyszła do zespołu z drużyny CCC Polkowice. – Do przejścia do Pszczółki skłonił mnie trener Krzysztof Szewczyk, z którym znamy się z Wisły Kraków. Jestem zachwycona atmosferą w drużynie. Czuję się jakbym była tu już z pół roku, a minął dopiero ponad tydzień – dodaje.
Jedną z trzech zawodniczek, które zostały w składzie z poprzedniego sezonu jest rozgrywająca Zuzanna Sklepowicz. – Naszym celem w tym sezonie jest wygranie każdego meczu. Nie myślimy za bardzo w przód. Drużyna zmieniła się diametralnie; praktycznie cały skład został wymieniony. Jedno jest pewne – jesteśmy młodym zespołem, więc będziemy grać szybko, dynamicznie, agresywnie.
Sezon ekstraklasy lubelska drużyna rozpocznie 3 października wyjazdowym meczem z CCC Polkowice.
W okresie przygotowawczym akademiczki wezmą udział w trzech turniejach: w Lublinie, Gdyni i Toruniu.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum