Rozpoczyna się sezon grzewczy. Jak co roku strażacy i mistrzowie kominiarscy przypominają o związanych z tym zagrożeniach, na które są narażeni zwłaszcza mieszkańcy domów jednorodzinnych. W ubiegłym sezonie na terenie powiatu zamojskiego doszło do 139 pożarów budynków mieszkalnych. Przyczyną 106 z nich była zalegająca w przewodach kominowych sadza.
O zaniedbaniach i ich skutkach mówi w rozmowie z Radiem Lublin mistrz kominiarski Deonizy Walczuk. – Ludzie niechętnie podchodzą do czyszczenia kominów – zaznacza. – Migają się od tego, ale to jest obowiązek. Prawo budowlane mówi, że raz w roku musi przyjść kominiarz i wszystko musi być sprawdzone przez mistrza kominiarskiego, który ma uprawnienia – dodaje.
O czym jeszcze muszą pamiętać gospodarze domu jednorodzinnego w czasie sezonu grzewczego? – Przede wszystkim sprawdzenie przewodów kominowych, kratki wentylacyjnej – tłumaczy Walczuk. – Należy sprawdzić czy kominy są szczelne, a kratki nie wolno zaklejać. Muszą być one odklejane, odbezpieczone. Jeżeli to jest, to ok. Jeżeli nie, to będzie tragedia – dodaje.
– Przepisy przeciwpożarowe wskazują, że należy oczyszczać przewody dymowe takich instalacji 1 raz na 3 miesiące – zaznacza młodszy brygadier Andrzej Szozda z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu. – W przypadku, gdy budynek mieszkalny został ubezpieczony, to myślę, że będzie pytanie ubezpieczyciela czy właściciel dokonał przeglądu instalacji. Jeżeli nie będzie on w stanie udokumentować, że dopełnił tych elementarnych obowiązków, jakie ciążą na właścicielu, wtedy podejrzewam, że ubezpieczyciel będzie miał podstawy do tego, żeby nie wypłacić odszkodowania – dodaje.
– Prowadzimy kontrole na terenie miasta w sezonie grzewczym – podkreśla Monika Chadaj ze Straży Miejskiej Miasta Zamość. – Przy kontrolach pieców sprawdzamy, co znajduje się przy takich kotłowniach. Nieporządek przy piecach na paliwo stałe może powodować zaprószenie ognia, a w konsekwencji może dojść do pożaru. Przypominamy, że według przepisów w odległości 1 metra od pieca nie mogą być składowane żadne materiały łatwopalne – dodaje.
– Kolejne zagrożenie w sezonie grzewczym, to zagrożenie powodowane przez tlenek węgla – tłumaczy Szozda. – Jest to niewidzialne zagrożenie. Wypada mi apelować o wyposażanie swoich domów i mieszkań w czujkę dymową. Podobnie z czujnikami na tlenek węgla. To są dosyć głośne urządzenia, które sygnałem akustycznym na pewno nas obudzą, jeśli akurat wtedy będziemy odpoczywać – dodaje.
Zarówno czujki dymu, jak i tlenku węgla, można kupić w większości sklepów budowlanych lub w Internecie.
AlF / opr. PaW
Fot. pixabay.com