Amerykański środkowy Adam Kemp – który porzucił drużynę koszykarzy Pszczółki Startu Lublin i przed niedzielnym meczem z Astorią Bydgoszcz, bez powiadamiania klubu, poleciał do Stanów Zjednoczonych – nie wróci już do zespołu.
Prezes Startu, Arkadiusz Pelczar podkreśla, że wina zawodnika nie podlega dyskusji i będą tego konsekwencje: – Klub podjął kroki ku rozwiązaniu kontraktu z zawodnikiem ze względu na złamanie zasad tego kontraktu. Dodatkowo będziemy dochodzili odszkodowania za niewypełnienie kontraktu ze strony zawodnika.
Prezes dodaje, że koszykarz zgłaszał wcześniej problemy zdrowotne, ale klub na to reagował: – Realizowaliśmy wszystkie działania w tym względzie. Zawodnik chodził do lekarza i został przebadany. Żaden z lekarzy nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.
Wcześniej z zespołem pożegnali się, ale na innych zasadach, dwaj inni amerykańscy gracze: Armani Moore i Lester Medford. Poszukiwania nowych zawodników nadal trwają. Możliwe, że pojawią się już oni w najbliższym czasie, ale może to też trochę potrwać.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum