– Wydaje się, że niebezpieczeństwo związane z potencjalnym ogniskiem brytyjskiej odmiany koronawirusa w Polsce jest pod kontrolą – powiedział w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski (na zdj.).
W nocy ze środy na czwartek w Polsce wykryto tzw. brytyjską mutację koronawirusa, która charakteryzuje się wyższą zakaźnością. Fakt wykrycia zgłoszono już do międzynarodowego systemu raportowania sekwencji wirusa (GISAID).
Informację tę dodatkowo potwierdził w czwartek minister Niedzielski, który poinformował, że wirusa u chorej z województwa małopolskiego wykryło prywatne laboratorium genXone ze Złotnik w województwie wielkopolskim.
– Ta informacja nas nie zaskakuje w żaden sposób, bo trudno przypuszczać, żeby wirus, który już powszechnie jest odkrywany w różnych krajach w Europie, nie był obecny w Polsce. Granice nie są barierą dla wirusa, więc to raczej potwierdzenie hipotezy, że on tu już jest obecny od jakiegoś czasu – podkreślił Niedzielski.
CZYTAJ: Brytyjska mutacja koronawirusa prawdopodobnie dotarła do Polski
Zaznaczył, że w związku z wykryciem brytyjskiej odmiany natychmiast zostały podjęte odpowiednie działania. – Główny Inspektor Sanitarny zweryfikował informacje i przeprowadził bardzo szybkie śledztwo sanitarne – powiedział szef Ministerstwa Zdrowia.Wyjaśnił, że „zgodnie z nim, 42-letnia kobieta z Wielkiej Brytanii uzyskała pozytywny wynik testu na COVID-19 23 grudnia, w związku z tym była w izolacji. Po izolacji wyjechała do Wielkiej Brytanii, a osoba, z którą spędzała święta, wyjechała do Austrii”.
To, zdaniem Niedzielskiego, oznacza, że „mamy tu bezpieczną sytuację”. – Wydaje się, że niebezpieczeństwo związane z tym ogniskiem jest pod kontrolą” – ocenił. Ale – dodał – „to nie oznacza, że ten wirus nie jest też w innych miejscach”.
Według części naukowców, brytyjska odmiana koronawirusa (B.1.1.7), którą zidentyfikowano w grudniu w Anglii, jest dwukrotnie bardziej zaraźliwa niż obecnie dominująca wersja wirusa.
Specjaliści zapewniają, że szczepionki przeciwko COVID19 działają na wszystkie 6 wariantów wirusa, o których wiadomo, w tym na brytyjską mutację.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Adam Guz/ KPRM/ Twitter