Oferują zyski z inwestycji w kryptowaluty pod warunkiem instalacji na komputerze specjalnego programu, po czym czyszczą konta. W województwie lubelskim coraz częściej dochodzi do oszustw na rynku kryptowalut. W Białej Podlaskiej ofiarą oszustwa padła 62-letnia kobieta. Straciła 40 tysięcy złotych.
CZYTAJ: Biała Podlaska: fałszywi doradcy inwestycyjni wyłudzili 40 tys. zł
– Kobieta zainteresowana kryptowalutą znalazła w sieci platformę, za pomocą której miała inwestować pieniądze w ten właśnie sposób – relacjonuje rzeczniczka bialskiej policji, komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Przy próbie założenia konta pokrzywdzona podała swoje dane. Potem skontaktowała się z nią nieznana kobieta, twierdząc, że będzie jej doradcą inwestycyjnym. Aby zakończyć rejestrację, pokrzywdzona przesłała też skany swoich dokumentów. Niestety, działając za namową fałszywego doradcy, zainstalowała również na swoim komputerze program do zdalnego sterowania. Miał on służyć sprawdzeniu przez doradcę dostępnych środków oraz pomocy w inwestowaniu na platformie. W efekcie dał przestępcom dostęp do konta pokrzywdzonej.
– Kiedy kobieta zalogowała się na swoim koncie bankowym, wszystkie operacje wykonywała za nią telefoniczna rozmówczyni – dodaje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Pokrzywdzona, widząc na platformie inwestycyjnej stan swojego konta, zarobione pieniądze i wysokość marży, nie podejrzewała nawet, że padła ofiarą oszustów. W ciągu następnych dni ze zgłaszającą kontaktowała się kolejna osoba, wykazując zyski z inwestycji i konieczność przelania ich na konto zgłaszającej. Wtedy też wszystkie operacje wykonywał telefoniczny rozmówca. W wyniku działalności fałszywych konsultantów kobieta straciła niemal 40 tysięcy złotych.
CZYTAJ: Oszustwo „na kryptowalutę”. 76-latek stracił prawie 120 tysięcy złotych
– W Internecie można znaleźć setki, jeśli nie tysiące narzędzi dostępnych na komputery i smartfony, co gorsza mogących występować również w znanych sklepach z aplikacjami – ostrzega informatyk Mariusz Kaszubski. – Może to tym bardziej zmniejszyć naszą czujność. Te aplikacje mogą posiadać drugie dno – konia trojańskiego, z którego mogą korzystać przestępcy, na przykład po to, by dostać się do naszego rachunku bankowego.
W ostatnich latach obserwuje się bardzo duże zainteresowanie kryptowalutami.
– Kryptowaluty to takie pieniądze, które powstają na bazie różnych rozwiązań informatycznych – tłumaczy profesor Marian Żukowski, kierownik Katedry Polityki Gospodarczej i Bankowości KUL. – Pieniądz związany z kryptowalutą nie ma właściciela, którym byłoby jakieś państwo. Inwestując w kryptowaluty, musimy mieć świadomość, że jest to, jak gdyby, umowa prywatna. W przypadku, gdyby pojawiły się problemy, to tak naprawdę zwykły obywatel nie ma do kogo zwrócić się z pretensjami. Jeżeli chcemy inwestować w kryptowaluty, to musimy sobie uświadomić, że zwykły Kowalski nie ma wiedzy na ten temat. Moja rada jest następująca: jeżeli ktoś nie zna się na kryptowalutach, to nie powinien w nie inwestować.
– Apelujemy o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami, które proponują nam świadczenie usług finansowych – mówi komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Wszelkie portale i giełdy służące do inwestowania należy dokładnie zweryfikować. Transakcje wykonujmy zawsze osobiście, nie przekazujmy haseł czy loginów do swoich kont. Jeżeli osoba podająca się za pracownika banku czy przedstawiciela firmy finansowej prosi nas o zainstalowanie programu, który służy do zdalnej obsługi komputera czy też o wpisanie danych swojego konta, należy natychmiast się rozłączyć. Możemy być pewni, że mamy do czynienia z oszustami.
CZYTAJ: Zaufał „doradcy” od kryptowalut. Stracił 60 tysięcy złotych
W województwie lubelskim w ciągu ostatnich kilku tygodni ofiarą oszustów oferujących inwestowanie w kryptowaluty padło 6 osób.
W grudniu 2020 roku ofiarą oszustów padł 49-latek z powiatu zamojskiego, który stracił ponad 100 tysięcy złotych.
Dodajmy, że oszuści, którzy pod pretekstem inwestowania w kryptowaluty uzyskują poufne dane, zaciągają też na konto swoich ofiar kredyty.
MaT/WM
Fot. pixabay.com