Po raz drugi w tym sezonie ekstraklasy koszykarze Pszczółki Startu Lublin nie sprostali Legii Warszawa. Po domowej porażce 79:82 w stolicy czerwono-czarni przegrali 72:74. Decydujące punkty dla gospodarzy 37 sekund przed końcem zdobył były gracz lubelskiej drużyny Lester Medford. Potem podopieczni trenera Davida Dedka mieli dwie szanse na to, by doprowadzić przynajmniej do dogrywki. Do kosza nie trafili jednak Yannick Franke i Martins Laksa.
Najwięcej punktów dla lubelskiego zespołu – 18 – zdobył Devin Searcy, który zanotował też 12 zbiórek.
W zespole gospodarzy aż 26 punktów zdobył Jamel Morris. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Pszczółki Startu David Dedek przyznał, że brak recepty na amerykańskiego rzucającego był jedną z przyczyn porażki:
Liderem rozgrywek jest Zastal Enea Zielona Góra,natomiast Legia zajmuje trzecie miejsce.
Z bilansem 15 zwycięstw i 9 porażek Pszczółka Start zajmuje piąte miejsce w tabeli. Do końca sezonu zasadniczego lublinianie mają jeszcze 6 spotkań.
JK/Materiały prasowe Legii Warszawa/WM
Fot. archiwum