W piątym, decydującym meczu ćwierćfinału play-off Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrała z Basketem 25 Bydgoszcz 56:57. Oznacza to porażkę lublinianek w całej rywalizacji 2:3. To bydgoszczanki awansowały do najlepszej czwórki rozgrywek.
Lublinianki przez znaczną część meczu prowadziły, osiągając momentami przewagę nawet 9-10 punktów. Jednak o ich porażce zdecydowała fatalna IV kwarta, przegrana 8:12.
CZYTAJ: Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Basket 25 Bydgoszcz
Porażki żałuje skrzydłowa lubelskiego zespołu Olga Trzeciak. – Wiedziałyśmy, że jest wóz albo przewóz; że to ostatni mecz w walce o najlepszą czwórkę. Wyszłyśmy skoncentrowane na spotkanie, zrobiłyśmy przewagę do połowy meczu. Ale dziewczyny z Bydgoszczy nas dogoniły, tak samo jak w pierwszym spotkaniu. Było bardzo blisko. Jest niedosyt. Ale stworzyłyśmy bardzo fajną drużynę, a nikt nie mógł się spodziewać, że dojdziemy tak daleko.
W meczu najwięcej punktów dla lubelskiego zespołu zdobyły: Bertsch 20 i O’Neill 12.
Mimo braku awansu do strefy medalowej pozytywnie występy drużyny ocenia jej trener Krzysztof Szewczyk. – Gdyby ktoś nam przed sezonem powiedział, że tak się on skończy, wzięlibyśmy to w ciemno. Zbudowaliśmy zespół za zdecydowanie mniejsze pieniądze niż rok wcześniej. Zaryzykowaliśmy. Jestem dumny z dziewczyn – zostawiły serce na parkiecie, nie poddały się.
Pszczółki zakończyły już sezon.
W półfinałach mistrzostw Polski Basket 25 Bydgoszcz zmierzy się z VBW Arką Gdynia, a zespół CCC Polkowice będzie rywalizować z PolskąStrefąInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski.
JK / ToMa
Fot. archiwum