Porażką z Eneą Zastalem BC Zielona Góra 90:103 sezon zasadniczy Energa Basket Ligi zakończyli koszykarze Pszczółki Startu Lublin.
Wicemistrzowie Polski postawili się liderowi rozgrywek – pierwszą kwartę wygrali 29:17, a po dwudziestu minutach remisowali 51:51.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Pszczółka Start Lublin – Enea Zastal BC Zielona Góra
Co stało się potem? – Ten mecz rozstrzygnął się w trzeciej kwarcie. W pewnym momencie oba zespoły walczyły i nie szło ani jednemu, ani drugiemu. I wtedy Zastalu się przełamał i odskoczył na kilka punktów. A wtedy zaczął trafiać wszystko, bo jego koszykarze poczuli się swobodnie – wyjaśnia trener lubelskiej drużyny David Dedek.
– Znów przydarzyły się nam przestoje – przyznał kapitan lubelskiej drużyny Mateusz Dziemba. – My zaczęliśmy dobrze, potem Stelmet wrócił do gry. Do przerwy byliśmy na remisie. Myślę, że kluczowa była trzecia kwarta, bo przegraliśmy ją chyba 15 punktami. Chodzi o te momenty, w których przestajemy grać i nie mamy pomysłu na niektóre rozwiązania, a przeciwnik to wykorzystuje.
Najwięcej punktów dla Pszczółki Startu zdobyli Dustin Ware 21, Sherron Dorsey-Walker 16 i Thomas Davis 15.
Sezon zasadniczy lubelska drużyna zakończy na szóstym lub siódmym miejscu w tabeli. Swojego rywala w ćwierćfinale play-off pozna dopiero 28 marca, gdy zostanie rozegrany mecz Legii Warszawa z Kingiem Szczecin.
JK / opr. ToMa / WM
Fot. Iwona Burdzanowska