Po dramatycznej końcówce koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrały na własnym parkiecie z Basket 25 Bydgoszcz 73:76 w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym fazy play-off.
Gra lublinianek mocno falowała. W ciągu meczu trzykrotnie osiągały one przynajmniej dziesięciopunktową przewagę nad rywalkami, by niedługo potem ją stracić. Na minutę przed końcem spotkania lublinianki prowadziły jeszcze 72:68. Jednak w ciągu 40 sekund bydgoszczanki wyszły na jednopunktową przewagę – 72:73. Na dwie sekundy przed ostatnią syreną – po trafionym przez Martinę Fassinę rzucie wolnym – był remis 73:73 i wydawało się, że za chwilę zacznie się dogrywka. Ale w ciągu sekundy przed końcem sędziowie odgwizdali dwa przewinienia lublinianek, a bydgoszczanki wykorzystały przyznane im trzy rzuty wolne.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Basket 25 Bydgoszcz
Spotkanie podsumowuje rzucająca lubelskich akademiczek Emilia Kośla: – Myślę, że nie zagrałyśmy złego spotkania. O przegranej zdecydowały brak zbiórki i zastawienia, przez co rywalki miały łatwość w zdobywaniu punktów. Ale jutro jest nowy dzień. W niedzielę musimy wyjść na parkiet, dać z siebie wszystko i wygrać mecz.
Mimo porażki trener akademiczek Krzysztof Szewczyk nie załamuje rąk: – To są play-offy. Gra się do trzech zwycięstw, a jest 0:1. Na pewno musimy poprawić zastawienie – dodaje.
Najwięcej punktów dla lubelskiej drużyny zdobyły Fassina 18, O’Neill 15 i Bertsch 13.
W rywalizacji play-off, która toczy się do trzech zwycięstw, bydgoszczanki objęły prowadzenie 1:0. Kolejne spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę, 14 marca, również w lubelskiej hali MOSiR.
ToMa / JK
Fot. Wojciech Szubartowski