Po raz kolejny koszykarkom Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin nie udało się pokonać bariery ćwierćfinału w rywalizacji o mistrzostwo Polski. W pierwszej rundzie play-off akademiczki po rozegraniu pięciu meczów ostatecznie przegrały z Basketem 25 Bydgoszcz 2:3.
O zakończonym sezonie i planach na kolejne rozgrywki Józef Kufel rozmawiał z prezesem AZS-u UMCS-u Lublin, Rafałem Walczykiem. – Czuję na pewno rozgoryczenie i złość. Pięć meczów z Basketem 25 Bydgoszcz pokazało, że walczyliśmy jak równy z równym. O naszej porażce zadecydowały detale i trochę szczęścia w końcówkach. Bardzo mnie boli, że w tym sezonie mieliśmy dużo swoich szans, choćby na trzecie miejsce po sezonie zasadniczym, które zaprzepaściliśmy w dwóch ostatnich spotkaniach; szansę w pierwszym meczu z Bydgoszczą, który przegraliśmy po głupim błędzie technicznym; szansę w ostatnim meczu, w którym przez cały czas prowadziliśmy i daliśmy sobie wyrwać zwycięstwo w końcówce.
– Ale w trakcie sezonu zasadniczego pokazaliśmy, że umiemy grać i wygrywać z najlepszymi – dodaje Rafał Walczyk.
A co w nowym sezonie? – Sztab szkoleniowy zostaje. Olga Trzeciak i Wiktoria Duchnowska mają ważne kontrakty. Zostaje z nami Emilia Kośla. Rozmawiamy z Zuzanną Sklepowicz, Karoliną Poboży i Klaudią Niedźwiedzką. Co do zagranicznych zawodniczek: Morgan Bertsch raczej finansowo nie będzie w naszym zasięgu, tym bardziej, że play-offy pokazały, że potrzebujemy bardziej zdecydowanej koszykarki. Jeśli chodzi o Włoszki, tu się zastanawiamy. Na pewno Martina Fassina wstępnie by nas interesowała. Pozostaje pytanie, jak będą wyglądać finanse? Na pewno będziemy też szukać kilku zawodniczek z większym doświadczeniem – informuje Rafał Walczyk.
Dodajmy, że w półfinałach play-off grają VBW Arka Gdynia z Basketem 25 Bydgoszcz i CCC Polkowice z PolskąStrefąInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum