Koszykarze Pszczółki Startu Lublin odpadli z gry o medale mistrzostw Polski. W czwartym meczu rywalizacji ćwierćfinałowej podopieczni trenera Davida Dedka po dogrywce ulegli Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski 101:109 i w serii do trzech zwycięstw przegrali 1:3.
Czwartkowe spotkanie miało dramatyczny przebieg. Po pierwszej kwarcie lubelski zespół tracił do rywala już 12 punktów, ale tę różnicę zniwelował już na początku drugiej odsłony. Od tego momentu wynik zaczął oscylować wokół remisu, a na przerwę czerwono-czarni zeszli z 3-punktowym prowadzeniem. W trzeciej kwarcie ponownie lepiej zaprezentowała się Stal, która przed decydującymi dziesięcioma minutami zyskała 7 punktów przewagi. Ambitnie grająca lubelska drużyna znów jednak dopadła rywala, doprowadzając do remisu po 91. W dogrywce więcej zimnej krwi zachowali jednak koszykarze Stali, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
O przyczynach porażki mówi trener Pszczółki Startu David Dedek.
– Po paru słabych minutach odbiliśmy się i zaczęliśmy grać agresywnie. Myślę, że w tym meczu daliśmy z siebie to, co byliśmy w stanie. Faktem jest, że popełnialiśmy błędy, ale wynikały one ze zmęczenia. Niestety w ostatniej części meczu Searcy nie mógł nam pomóc, bo nabawił się kontuzji. Myślę, że to jeden z ważnych elementów w tym meczu, bo to dla nas bardzo istotny zawodnik. Brakowało nam tego człowieka pod koszem – podkreśla David Dedek.
Niewykorzystanych szans żałuje kapitan lubelskiego zespołu Mateusz Dziemba.
– Tak naprawdę mogliśmy dzisiaj skończyć w regulaminowym czasie, bo mieliśmy w tym spotkaniu swoje szanse. Fajnie, że mimo problemów na początku wróciliśmy do gry, bo chyba była przewaga 15-punktowa Ostrowa, więc tutaj jest taki mały plus. Natomiast w tej całej serii nie odstawaliśmy w żadnym spotkaniu oprócz tego pierwszego, więc postawiliśmy trudne warunki zespołowi z Ostrowa. Każdy może być z tego dumny, mimo że wynik jest, jaki jest. Każdy włożył serducho i zaangażowanie w to spotkanie i wiedział, o co gra.
Najwięcej punktów dla Pszczółki Startu zdobyli: Dziemba 21, Laksa 20 i Dorsey-Walker 19.
Półfinałowym przeciwnikiem Stali będzie Legia Warszawa, która w 1. rundzie play-off wyeliminowała Kinga Szczecin. Drugą parę tworzą Zastal Zielona Góra i Śląsk Wrocław.
JK / opr. ToMa / WM
Fot. archiwum