Zmarł jeden z ostatnich Zaporczyków major Stanisław Rusek ps. „Tęcza”.
– To jeden z ostatnich weteranów walk o niepodległość, który może się pochwalić udziałem w tak dużej ilości bitew i potyczek stoczonych z Niemcami, wojskiem sowieckim oraz formacjami komunistycznych organów bezpieczeństwa – o śmierci żołnierza „Zapory” poinformowało w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Patriotyczny Głogów.
Od 1943 roku walczył w strukturach Kedywu Armii Krajowej, a od 1944 roku u boku cichociemnego mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” na Lubelszczyźnie i Rzeszowszczyźnie. Brał udział w licznych akcjach zbrojnych przeciw Niemcom. W tym 1944 roku ukończył konspiracyjny kurs podchorążych i został mianowany na stopień podporucznika. W lipcu tego roku został aresztowany przez NKWD, ale udało mu się zbiec i dołączyć do oddziału „Zapory”. Walczył w nim do 1947 roku, biorąc udział miedzy innymi w słynnym rajdzie po Podkarpaciu.
Ukrywał się przed władzami komunistycznymi aż do 1960 roku, kilkukrotnie podejmując próby wydostania się z Polski. Po ujawieniu się, zamieszkał w Lubinie, gdzie pracował w Kombinacie Górniczo-Hutniczego Miedzi. Po 1990 roku działał aktywnie w środowiskach kombatanckich Żołnierzy Niezłomnych.
Major Rusek mówił o sobie, że „jest bratem Pana Boga”, bo urodził się w poranek Bożego Narodzenia 1926 roku, w Rzeczycy w powiecie puławskim.
Miał 94 lata.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Grzegorz Jakubowski Kancelaria Prezydenta RP