Atak hakerski na ministra Michała Dworczyka prawdopodobnie był akcją dezinformacyjną – uważa doktor Grzegorz Kozieł z Katedry Informatyki Politechniki Lubelskiej.

Do włamania na skrzynkę mailową szefa Kancelarii Premiera doszło we wtorek (8.06), jednak według jego zapewnień nie znajdowały się tam żadne informacje, które miały charakter tajny czy zastrzeżony.

Jak zauważa doktor Grzegorz Kozieł, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin, ten przypadek pokazuje, że ofiarą cyberprzestępców może się stać dziś każdy:

– Trudno jest się perfekcyjnie zabezpieczyć przed wszelkiego typu zagrożeniami, atakami, ale też bardzo często wynika to z naszej nieostrożności. Używamy słabych haseł, tego samego hasła do wielu portali. Świat nam się troszeczkę zmienił. Przyzwyczailiśmy się, że wojna czy też działania wrogie są prowadzone na lądzie – widzimy ludzi, którzy do siebie strzelają – ale w tym momencie jesteśmy bardzo uzależnieni od Internetu i tak naprawdę nie musimy wyciągać fizycznej broni, żeby zwalczać przeciwnika. Nie zawsze chodzi o to, żeby kogoś zniszczyć, komuś krzywdę zrobić – często chodzi o to, aby kimś sterować.

Cała rozmowa w materiale wideo:

Sprawą włamania na konto mailowe ministra Dworczyka zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

ToNie / opr. GRa

Fot. RL